Scania, której przyjrzymy się w tym artykule to model 560S Super, wyposażony w 12,7-litrowy silnik o mocy 560 KM, najmocniejszą sześciocylindrową konstrukcję w historii tego producenta. Taka wersja nadal stanowi w Polsce dużą rzadkość, a w tym przypadku okazuje się być podwójnie ciekawym wyborem. Odebrał ją bowiem Adrian Szubert, młody przewoźnik z miejscowości Bełcze pod Zieloną Górą, od zaledwie trzech lat prowadzący firmę Bingo Transport.
Po dziewięciu latach jako kierowca w transporcie międzynarodowym, w 2022 roku, Adrian postanowił spełnić marzenie o wykonywaniu przewozów własnym ciągnikiem. Zaczął ostrożnie, od 6-miesięcznego wynajmu, pozyskując w ten sposób DAF-a XF 480 Super Space Cab. Była to ciężarówka należąca do jego byłego pracodawcy, przewoźnika RWG Trans z Wolsztyna, z którym kierowca pozostał w bardzo dobrych kontaktach. Następnie, po upływie pół roku, Adrian odkupił DAF-a na stałe i przez dwa lata obsługiwał nim „kółka” do Holandii. W ten sposób przejechał 320 tys. kilometrów, po czym zdecydował się na przesiadkę na fabrycznie nowy pojazd, tym razem skonfigurowany już całkowicie pod siebie.
Tym razem wybór padł na markę Scania, nadwozie z serii S Highline, a także wspomniany już na wstępie, 560-konny silnik z nowej serii Super. Za wyborem takiej jednostki, niestety wyraźnie droższej od popularnej 500-tki, stały dwa czynniki. Była to możliwość wejścia do 3 klasy emisji CO2, przekładająca się na niskie zużycie paliwa oraz zniżki w niemieckim mycie, a jednocześnie możliwość uzyskania maksymalnego momentu obrotowego na poziomie aż 2800 Nm, porównywanego z silnikiem V8. Ten moment będzie tutaj o tyle istotny, że Adrian ciąga naczepę z dwoma pokładami, właściwie zawsze dochodząc do 40 ton masy całkowitej, a przy tym zupełnie nie odnotowując pustych przejazdów. Mowa też o pracy wymagającej utrzymania wysokich prędkości przelotowych i szybkiego pokonywania wzniesień, wszak tygodniowe przebiegi z „kółek” między Polską a Holandią mają wynosić około 3300-3700 kilometrów.
Po wielu godzinach spędzonych na konfigurowaniu pojazdu, a następnie też poprzedzających odbiór modyfikacjach, na początku stycznia ciągnik był gotowy do pracy. Wyjechał od dealera Scania Polska w Nowej Soli i od razu zwracał uwagę nie tylko wersją silnikową, ale też bardzo atrakcyjnym wyglądem. Otrzymał między innymi przedłużoną osłonę przeciwsłoneczną marki Fox Parts oraz zestaw okrągłych reflektorów Hella Rallye 3000FF, opartych jeszcze na żarówkach. Te reflektory, a także dodatkowe światła pozycyjne, dobrano w kolorze ciepłej bieli, by uzyskać klasyczny wygląd, a jednocześnie nie mieć problemów z niemiecką policją. Poza tym ciągnik otrzymał ciekawe malowanie atrapy chłodnicy, które w zestawieniu z czerwoną ramą oraz czerwonymi piastami nadało nowej Scanii bardziej oldschoolowego wyglądu. Jeśli zaś chodzi o wnętrze, to tam bogate wyposażenie fabryczne, z nowym typem deski rozdzielczej, skórzaną tapicerką, wentylowanym fotelem i drewnianą kierownicą, połączono z zestawem dodatków od warsztatu Unique Truck Interior. Objęło to między innymi wstawki z duńskiego pluszu i pikowanej skóry, zwieńczone podświetlanym logo marki Scania na tylnej ścianie.