Czytelnik Damian spotkał ostatnio przy pracy prawdziwego weterana szos. To Scania serii 1, która ma co najmniej 38 lat, a mimo to nadal dzielnie na siebie zarabia.
Ten trzyosiowy ciągnik widywany jest na Śląsku już od wielu, wielu lat. Samochód ma rejestracje z Siemianowic Śląskich i jak widać na zdjęciu, jeździ w transporcie elementów budowlanych. Teoretycznie jest to oczywiście klasyk, stanowiący pamiątkę po technice sprzed czterech dekad. Jak jednak wskazuje stan wizualny, dla właściciela to po prostu maszyna do zarabiania pieniędzy. Widać też, że auto przechodziło prowizoryczne naprawy. Wskazuje na to chociażby atrapa z nowszej Scanii serii 2, wpasowana w przód nadwozia.
A jaki konkretnie jest to model? Według danych z UFG, przypisanych do tego numeru rejestracyjnego, mamy do czynienia ze Scanią LBS 141. Samochód musi więc pochodzić z lat 1976-1980 i wyposażony jest w 14-litrowy silnik V8. W serii 1 jednostka ta osiągała 375 KM, będąc jednym z najmocniejszych pojazdów dostępnych na rynku. Była to też pierwsza ciężarówka marki Scania, na której obrotomierzu wyznaczono tak zwane „zielone pole”. Chodzi oczywiście o zakres obrotów, w którym zmiana biegów była najbardziej korzystna. Czego natomiast w tym silniku nie było, to intercooler, czyli chłodnica powietrza doładowującego. Rozwiązanie to Scania zaczęła bowiem stosować dopiero w pojazdach serii 2.
Warto też zwrócić uwagę na kabinę. Ta jest w opisywanym pojeździe jeszcze starszą konstrukcją, wywodzącą się aż sprzed 50 lat. Scania serii 1 dzieliła bowiem szoferkę ze Scanią serii 0, produkowaną już od roku 1969. Z tym tylko zastrzeżeniem, że seria 1 otrzymała przyjemniej wykończone wnętrze, mając więcej miękkich obić i mniej gołej blachy. Wyglądało ono mniej więcej tak: