Scania 109 Super oraz MAN Phoenix, czyli nieco dawniejsze eksperymenty z kształtem kabin

Kilka miesięcy temu opisywałem na łamach 40ton.net nowe Scanie serii T budowane przez firmę Vlastuin, zaś w minioną sobotę można było poznać historię DAF-ów XT z firmy A. Jansen. Oba przypadki to przykłady „zabawy” z kabinami ciężarówek, która miała na celu stworzenie pojazdów o klasycznych kształtach, których nie znajdziemy już niestety w gamach oficjalnych producentów. Tego typu zabiegi nie są jednak żadną nowością, bo w podobny sposób z kabinami eksperymentowano także 25, czy nawet 35 lat temu. Za przykład mogą posłużyć tutaj dwa pojazdy – Phoenix z 1990 roku oraz Scania 109 Super z roku 1980.

scania_109_bongaets

1. Starszym należy ustępować, więc zaczynamy od Scanii. Pewien belgijski przewoźnik, firma Bongaerts z miejscowości Genk, zamarzył kiedyś o posiadaniu naprawdę wyjątkowej ciężarówki. Nie miał on jednak na myśli klasycznego tuningu, który dodałby nieco charakteru fabrycznemu designowi, lecz pragnął auta całkowicie jedynego w swoim rodzaju, swojego własnego, zupełnie nowego modelu. Na warsztat firmy Bongaerts trafiła więc Scania LB76 z wagonową kabiną, do której doklejono front z modelu 110. W ten sposób powstało bardzo specyficzne połączenie obłej kabiny z kanciastym, nieco wysuniętym frontem. Auto zostało ochrzczone jako Scania 109 Super, zaś jego właściciela rozpierała taka duma, że zaprezentował on swój pojazd nawet szwedzkiemu zarządowi Scanii.

Na koniec warto jeszcze dodać, że ciężarówka z numerem 109 to niejedyny warsztatowy projekt firmy Bongaerts, któremu warto poświęcić kilka słów. To samo przedsiębiorstwo było bowiem jednym z pionierów wykorzystywania zestawów na małych kołach, które dzisiaj nazwalibyśmy po prostu megami. W latach 80-tych, wiele lat przed pojawieniem się tego typu rozwiązania w oficjalnych ofertach producentów pojazdów oraz rozpropagowania go przez firmę Ewals, we flocie Bongaerts jeździła Scania 141 z obniżonym podwoziem i podwyższoną naczepą. Zestaw ten powstał oczywiście w warsztacie firmy i wzbudzał w swoim czasie ogromną sensację.

2. Również w latach 80-tych, a konkretnie pod ich koniec, światło dzienne ujrzał projekt Phoenix stworzony przez firmę Bickel Tuning. Była to produkowana w Niemczech ciężarówka wyścigowa z kabiną typu torpedo, która bazowała na MAN-ie F90. Procesu jej budowy nie trzeba chyba już nikomu tłumaczyć – wydłużono ramę, szoferkę przesunięto o metr do tyłu i zbudowano od zera osłonę silnika. Auto szybko zaczęło odnosić sukcesy w wyścigach samochodów ciężarowych i z czasem ktoś wpadł na pomysł, że może poszczęściłoby się jej także w transporcie. I tak w 1990 na drogi wyjechały pierwsze cywilne egzemplarze Phoenixa, które kierowano przede wszystkim do przewoźników lubiących wyróżniać się z tłumu. Z klasyczną atrapą chłodnicy i popularnymi dodatkami z chromu ciężarówka miała stanowić namiastkę amerykańskich ciężarówek, w czym dostrzegano jej szansę na sukces. Okazało się to jednak raczej mrzonką, bo Phoenix nigdy nie zdobył większej popularności i po kilku latach „tłuczenia” pojedynczych egzemplarzy auto zupełnie niezauważenie zniknęło z rynku.

P_EOT_Truck_Race_History-03 man_phoenix

Źródła zdjęć:
Scania – Truckstar
Phoenix – Trucksplanet.com, volkswagen-group-motorsport.info