Wszyscy miłośnicy nowoczesnych technologii mogą się teraz wygodnie rozsiąść w fotelu i przygotować jakąś przekąskę, która umili lekturę dłuższego tekstu. Czas bowiem na kolejny artykuł z serii „czego to producenci ciężarówek nie wymyślą, żeby kierowcom było w życiu lżej”. Tym razem bohaterem będzie MAN, a właściwie to projekt o nazwie UR:BAN, który ma na celu zoptymalizowanie miejskiego użytku samochodów ciężarowych oraz autobusów. Całość rozwijana jest za 80 milionów euro przez aż 31 różnych firm, uniwersytetów, instytutów badawczych, czy w końcu urzędów miast.
14 maja w niemieckim Braunschweigu MAN przedstawił postępy prac przy projekcie i była wówczas mowa o trzech systemach wspomagających kierowcę. Pierwszy z nich ma służyć informowaniu szoferów o najważniejszych w danym momencie rzeczach. Może być to więc na przykład ostrzeganie o zmianie ograniczenia prędkości i początku robót drogowych. Oczywiście od razu pojawia się pytanie, czy tego typu system w ogóle jest potrzebny, bo przecież kierowca ma oczy i sam może dostrzec zarówno znak, jak i plac budowy? Twórcy projektu UR:BAN są jednak zdania, że zmysły kierowca mogą łatwo zawieść, na przykład z uwagi na chwilowy brak koncentracji lub po prostu zmęczenie. MAN nie skupia się zresztą na samej potrzebie przykazywania takich informacji, lecz na poszukiwaniu najodpowiedniejszej formy prezentowania ich kierowcom. System nie może bowiem przeszkadzać kierowcy i odciągać jego uwagi od sytuacji na drodze. Dlatego też potrzebny jest kompromis między przekazywaniem możliwie dużej ilości danych, a uczynieniem ich bardzo przystępnymi w odbiorze.
Drugim punktem programu był asystent tzw. zielonej fali, który ma umożliwić przejechać przez miasto z możliwie niewielką liczbą postojów. O ile bowiem taka „osobówka” może sobie bez problemu stawać i ruszać do woli, to rozbujanie kilkunasto- lub nawet kilkudziesięciotonowej ciężarówki na każdych światłach jest przedsięwzięciem bardzo kosztownym zarówno dla portfela, jak i dla środowiska naturalnego. MAN chciałby więc na ekranach zamontowani.ych w swoich pojazdach przedstawiać informacje pozyskiwane z systemu zarządzania miejskim ruchem. Powiadomiłbym on pojazd o pozostałym czasie wyświetlania „czerwonego”, co skutkowałoby obliczeniem odpowiedniego momentu dojazdu do świateł. Wszytko ma być zorganizowane przy użyciu bezprzewodowego internetu, który pojazdy ze skrzyżowaniami.
Trzecim elementem programu UR:BAN okazał się natomiast system wyświetlania pełnego otoczenia pojazdu na wyświetlaczu, czyli rzecz na dobrą sprawę już dobrze znana. Tego typu rozwiązanie oferuje na przykład Continental, a ponadto można je znaleźć nawet w jednym z polskich „gimbusów”. Niemniej nadal jest to ciekawe rozwiązanie, któremu należy się kilka słów. Całość ma wyglądać następująco: system kamer obserwuje co dzieje się wokół pojazdu i następnie tworzy z tego jeden spójny obraz przedstawiający ciężarówkę lub autobus z tzw. lotu ptaka. Umożliwia to cofanie bez strachu o osoby wbiegające za zabudowę, a także lepsze określenie odległości od różnego rodzaju przeszkód.
Źródło: MAN
