Czasami jak wsiadam do jakiegoś testowego dostawczaka i patrzę na listę wyposażenia to zastanawia mnie tylko jedna rzecz – czy ktoś kiedykolwiek kupi niewielki furgon z tak bogatym wyposażeniem? Wczoraj poznałem jednak odpowiedź na to pytanie, jako że portal Interia.pl opublikował informacje na temat najnowszego przetargu polskiego rządu.
Przetarg ten przewiduje zakup zarówno kilkudziesięciu samochodów osobowych i pseudoterenowych, jak i pewnej ilości aut dostawczych, w tym między innymi 3,5-tonowych furgonów, blaszanych kombivanów z dwoma fotelami oraz dużych busów z nadwoziem towarowo-osobowym. Wszystkie te pojazdy mają trafić do różnych służb, takich jak chociażby Główny Urząd Górniczy, Urząd Patentowy, czy Urząd Transportu Kolejowego, lecz nie odbiorcy są tutaj najciekawsi, a lista wyposażenia wspomnianych dwuosobowych kombivanów.
Co ma mieć na pokładzie towarowe Kangoo, Caddy, czy też inne Berlingo, które chciałby kupić polski rząd? Lista mile widzianego wyposażenia jest tutaj następująca: boczne poduszki powietrzne, elektrycznie składane lusterka, czujniki parkowania z przodu, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, kamera cofania, tempomat, czy system wspomagający ruszanie pod górkę. To natomiast komentarza już nie wymaga…
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.