Już za nieco ponad miesiąc Rumunia oraz Bułgaria wejdą do lądowej strefy Schengen. Uciążliwe kolejki do kontroli zaczną tym samym odchodzić do historii, transport w kierunku Europy Południowo-Wschodniej stanie się znacznie łatwiejszy, a przy okazji można spodziewać się jeszcze większej aktywności Rumunów i Bułgarów na unijnym rynku przewozowym.
Rumunia i Bułgaria tak długo czekały na pełne dołączenie do strefy Schengen z uwagi na utrzymujący się sprzeciw jednego kraju członkowskiego. Mowa tutaj o Austrii, która argumentowała swoją postawę między innymi obawami o nielegalną imigrację. W ubiegłym tygodniu odbyło się jednak specjalne spotkanie w Budapeszcie, w ramach którego Austriacy, Węgrzy, Rumunii oraz Bułgarzy porozumieli się w sprawie nowych sposobów ochrony granic, a jednocześnie Austria wycofała swój sprzeciw wobec rozszerzenia Schengen.
Formalne potwierdzenie zmiany ma nastąpić już za dwa tygodnie, 12 grudnia, w trakcie spotkania Rady Unii Europejskiej. Ostateczne zniesienie kontroli na granicach, a także związanych z tym formalności, planowane jest na 1 stycznia 2025. Niemniej to nadal nie będzie koniec całego procesu, gdyż przez co najmniej sześć pierwszych miesięcy na granicy rumuńsko-węgierskiej oraz rumuńsko-bułgarskiej mają utrzymać się tymczasowe, doraźne kontrole, przypominające te prowadzone obecnie na granicy Polski i Niemiec. W przypadku granicy bułgarsko-greckiej niczego takiego nie zapowiedziano.
Zródło informacji: „euronews.”