Rozpędzony MAN TGX niemalże przejechał przez kampera, po czym rozbił się na stojącej dalej ciężarówce

Korek tworzący się wczoraj na niemieckiej autostradzie A7 zamienił się w tragedię, po tym jak kierowca niebieskiego MAN-a TGX nie zdążył w porę wyhamować swojego zestawu. Ciężarówka wbiła się wprost w Forda Transita z kempingową zabudową i docisnęła go do kolejnego zestawu z naczepą. W efekcie Transit został zmiażdżony dosłownie od początku do końca, zaś do zebrania części nadwozia trzeba było wykorzystać kołową ładowarkę oraz komunalny kontener. Wiele nie zostało także z kabiny MAN-a, wszak przechodząc przez miękką zabudowę Transita nie wytracił on wiele energii i z bardzo dużą siłą uderzył w tył naczepy.

W czasie wypadku na miejscu zginęła rodzina jadąca Fordem Transitem – para 53-latków oraz ich 11-letnia córka. 50-letni kierowca MAN-a trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, a do tego lekko rannych zostało dwóch kolejnych kierowców, jako że stojący z przodu całego zdarzenia Mercedes-Benz Actros też został stosunkowo mocno uszkodzony, będąc wepchniętym na przyczepę z BDF-em. Ruch na A7, w okolicach Guxhagen, był utrudniony przez aż kilkanaście godzin.

Nagranie z miejsca zdarzenia można zobaczyć poniżej: