Rozpędzona ciężarówka wjechała pod Poznaniem we wiadukt – zobacz zdjęcia z miejsca zdarzenia

W miejscowości Luboń k/Poznania ciężarówka z naczepą nie zmieściła się pod wiaduktem. Nie brzmi to może szczególnie ciekawie, bo co jakiś czas pojawiają się w mediach informacje o ciężarówkach, które zaklinowały się pod wiaduktami, blokując w ten sposób drogę. W tym przypadku było jednak trochę inaczej – kierowca Iveco Stralisa z naczepą nie tyle zablokował się pod wiaduktem, co wjechał w niego ze sporą prędkością, zrywając w ten sposób dach z niemal połowy naczepy.

Jak się później okazało, kierowca ciężarówki miał około 2 promile alkoholu we krwi, co tłumaczy jego wyjątkowy wyczyn. Co więcej, szofer próbował uciec z miejsca wypadku, lecz zatrzymała go policja. W tej sytuacji pozostaje więc się cieszyć, że jego nocny rajd 40-tonowym kolosem skończył się na twardym wiadukcie kolejowym, a nie na innym samochodzie, czy nawet budynku mieszkalnym.

Rano oczywiście niezwłocznie udałem się na miejsce zdarzenia, żeby sfotografować uszkodzony pojazd. Całe zdarzenie miało miejsce o godzinie 22, lecz kiedy dotarłem do Lubonia po godzinie 8, ciągnik i naczepa były dopiero usuwane z miejsca zdarzenia. Wszędzie porozrzucane były elementy naczepy oraz ładunku, którym był szpinak. Największe wrażenie robiła jednak skala uszkodzeń w poszyciu chłodni. Zobaczcie sami:

ciezarowka_lubon_wiadukt_4 ciezarowka_lubon_wiadukt_5ciezarowka_lubon_wiadukt_2 ciezarowka_lubon_wiadukt_6 ciezarowka_lubon_wiadukt_1 ciezarowka_lubon_wiadukt_3