Rozmowy z ministrem o wsparciu dla przewoźników – szczegóły za trzy tygodnie

Rozmowy na temat kryzysowego wsparcia dla przewoźników stają się coraz bardziej zaawansowane. W miniony wtorek, 21 maja, Minister Infrastruktury spotkał się z nową organizacją przewoźników, założoną ledwie pod koniec marca. Rozmawiano przy tym nie tylko na temat doraźnej pomocy, ale też o sposobach na ochronę krajowego rynku.

Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych „Trans”, mające swoją siedzibę w Gliwicach, zostało związane przez takie firmy przewozowe, jak Nika Trans, Epo Trans, Sachs Trans, Ani Trans, Piwowarczyk, Natanek oraz Edmar Transport. To właśnie ci przewoźnicy spotkali się we wtorek z ministrem Klimczakiem, omawiając możliwości wsparcia oraz zmian w regulacjach dla branży transportowej. Sam minister złożył przy tym obietnicę wdrożenia odpowiednich rozwiązań, już w ciągu najbliższych trzech tygodni.

Jakiego typu miałby to być rozwiązania? Stowarzyszenie „Trans” wskazywało między innymi na potrzebę wprowadzenia stawek minimalnych za przewozy, a także ograniczeń w odsprzedawaniu ładunków przez pośedników. Wzorem miałby być system wprowadzony w ostatnio Węgrzech (szerzej opisywany tutaj). Wrócił też pomysł ograniczenia składek socjalnych dla kierowców ciężarówek, zwłaszcza na trasach dwustronnych (wyjaśniany tutaj). Poza tym wymieniono następujące postulaty: ograniczenie terminów płatności za przewozy do 30 dni, obligatoryjne doliczanie opłat drogowych do stawek za transport, wprowadzenie większej kontroli nad przewoźnikami z zagranicy, zaostrzenie kontroli nad firmami spedycyjnymi, dofinansowanie kursów do uprawnień zawodowych, uruchomienie dopłat do przymusowej wymiany tachografów, uruchomienie dopłat do myta lub paliwa, ujednolicenie podatku od środków transportu lub też całkowite zniesienie tego podatku.

Jak na razie nie wiadomo, które z tych postulatów miałyby zostać spełnione jako pierwsze, a które całkowicie zostaną przez ministerstwo odrzucone. Jeśli zapowiedzi ministra się potwierdzą, więcej szczegółów powinniśmy poznać za trzy tygodnie.