Rozbudowywany fragment S3 w końcu będzie bezpieczniejszy – obradowała nad nim specjalna komisja

komisja_bezpieczenstwa_trasa_s3

W ostatnich miesiącach na rozbudowywanej trasie S3 nie brakowało tragicznych wypadków. Wśród ofiar byli także kierowcy ciężarówek, a przykład czołowego zderzenia dwóch zestawów – odnotowany ledwie tydzień temu (tutaj) – mówi sam za siebie. Dlatego też zarządcy dróg oraz służby kontrolne nie mogły dłużej udawać, że coś musi być z tą drogą nie tak…

Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim, na trasie S3 zebrała się w ostatnich dniach tak zwana komisja bezpieczeństwa. Uczestniczyli w niej przedstawiciele policji, GDDKiA oraz firmy odpowiedzialnej za rozbudowę trasy. Jednym z głównych tematów były zaś postulaty samych kierowców, regularnie przekazujących policji uwagi na temat sytuacji na S3. Wśród najczęściej zgłaszanych problemów okazał się być mylący sposób rozrysowania linii, słabe oznakowanie zjazdów i wjazdów, a także zbyt krótki pas do rozpędzania na wysokości Raculi (czyli jednak ktoś używa w Polsce tych pasów…). Swoje uwagi mieli także i policjanci, według których na opisywanym odcinku nie ma nawet miejsca, w którym dałoby się bezpiecznie zatrzymać jakiś samochód do kontroli.

Co więc ustaliła ta komisja bezpieczeństwa? Wstępne plany przewidują uproszczenie oznakowania poziomego, przy zastosowaniu przede wszystkim tymczasowych linii żółtych. Ponadto między pasami prowadzącymi w przeciwnych kierunkach mają stanąć barierki, która ograniczą ilość niebezpiecznych sytuacji. A do tego dojdzie drastyczne ograniczenie prędkości, do zaledwie 60 km/h. Będzie ono obowiązywało przynajmniej na części rozbudowywanego odcinka.