Rosyjskie embargo rujnuje transportowców ze wschodu, czyli prośba o pomoc i groźba protestu

granica_ukraina

Wiele tysięcy firm transportowych może poczuć się dotkniętych przez rosyjskie embargo na różnego rodzaju artykuły spożywcze – tak pisałem kilka dni temu w TYM artykule. Nikogo więc nie powinien dziwić fakt, że podlascy przewoźnicy międzynarodowi są zrozpaczeni i bardzo niepewnie patrzą w przyszłość. Wielu z nich z dnia na dzień straciło długoterminowe kontrakty, a cała branża, w której się oni specjalizowali, nagle po prostu przestała istnieć.

W związku z całą tą rynkową tragedią Ogólnopolskie Stowarzyszenie Międzynarodowych Przewoźników i Spedytorów „Podlasie” postanowiło zwrócić na siebie uwagę rządu. Transportowcy oskarżają polityków o bierność i brak jakiegokolwiek zainteresowania ich sytuacją. Jak twierdzi Waldemar Jaszczur, prezes „Podlasia”, są sposoby, aby uratować przewoźników przed bankructwem, lecz konieczna jest tutaj pomoc rządu. Ten nie okazuje jednak żadnego zainteresowania i bardzo możliwe, że cała sprawa będzie musiała zakończyć się masowym protestem przedsiębiorców ze wschodu. Jakie konkretnie formy mógłby on przybrać? Tego na razie nie wiadomo…