Rosyjski zestaw wyjątkowo mógł jechać przez Polskę – zatrzymanie z cudzą kartą

Już od dwóch lat rosyjskie ciężarówki mogą wjeżdżać do Unii Europejskiej tylko w wyjątkowych sytuacjach. Jest więc niemal w stu procentach pewne, że każdy taki przejazd zostanie w Polsce poddany inspekcyjnej kontroli. A mimo to pewien rosyjski przewoźnik zdecydował się na połączenie takiej trasy z manipulacją czasu pracy kierowcy.

Mercedes-Benz Actros z naczepą chłodniczą, zarejestrowany w Rosji, jechał na pusto do Niemiec, by odebrać tam ładunek leków. To jeden z tych nielicznych ładunków, które objęte są wyjątkiem od sankcji mogą uzyskać zezwolenie na przejazd. Dlatego rosyjski zestaw wyruszył z obwodu królewieckiego, przejechał stamtąd na Litwę i wjechał do Polski, by tranzytem udać się dalej na zachód.

Zgodnie z przewidywaniami, tuż za litewsko-polską granicą rosyjskie rejestracje zwróciły uwagę ITD. Podlascy inspektorzy zatrzymali ciężarówkę, sprawdzili obecność wspomnianego zezwolenia na przejazd, a jednocześnie przeprowadzili kontrolę czasu pracy. Wówczas udało im się stwierdzić, że na początkowym etapie trasy, między siedzibą firmy a rosyjsko-litewską granicą, kierowca korzystał z cudzej karty do tachografu. I choć było to wykroczenie dokonane jeszcze na terenie Rosji, polskie służby jak najbardziej mogły wyciągnąć z tego konsekwencje, nakładając mandat na kierującego i wszczynając postępowanie administracyjne wobec firmy transportowej.

Jakie konkretnie padną tutaj kwoty, tego ITD nie wskazało. Zwykle w takich przypadkach stosuje się jednak 2 tys. złotych mandatu dla kierowcy i 8 tys. złotych kary administracyjnej dla firmy. Co też ważne, do czasu uiszczenia kaucji na poczet kary, zagraniczne ciężarówki są uziemiane na parkingach.

Oto komunikat WITD Białystok:

Europejskie sankcje, będące konsekwencją agresji Rosji na Ukrainę, zakazują wykonywania przewozów drogowych na terytorium Unii Europejskiej przez podmioty mające siedzibę w kraju agresora. Wyjątek od tej reguły stanowią nieliczne przewozy na mocy zezwoleń uprawnionych organów krajów członkowskich.

We wtorek 2 lipca inspektorzy WITD w Białymstoku pełniący służbę w okolicach granicy polsko-litewskiej zaobserwowali nieczęsty widok wjazdu do kraju pojazdu zarejestrowanego w Rosji. Po jego zatrzymaniu ustalono, iż pojazdem wykonywany był przewóz drogowy na mocy stosownego zezwolenia wydanego przez właściwy organ w  Niemczech. Pojazd poruszał się w stanie niezaładowanym w celu podjęcia ładunku leków w tymże kraju.

Okoliczność posiadania przez kierowcę stosownego zezwolenia na odstępstwo nie zwalniała go jednak z obowiązku przestrzegania zapisów umowy AETR podczas tego przewozu, w tym także na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ustalono, iż kierowca chcąc „zaoszczędzić” dopuszczalne limity czasu pracy kierowcy korzystał z cudzej karty kierowcy na terytorium obwodu królewieckiego na odcinku od siedziby przewoźnika do przejścia granicznego RUS-LT. W konsekwencji kontroli kierowcę ukarano wysoką grzywną oraz zabezpieczono kaucję na poczet kary pieniężnej na podmiot wykonujący przewóz.