Z Rosji do Włoch bez hamulca na przedniej osi – kierowca niewielkiego „gabarytu” sporo ryzykował

Zmierzając do Włoch 40-tonowym zestawem, wioząc przy tym nienormatywnie szeroki ładunek, naprawdę wypadałoby mieć wszystkie hamulce sprawne. Tymczasem ta rosyjska ciężarówka zmierzała do Włoch bez tarczy na jednym z kół, z prowizorycznie zaślepionym przewodem pneumatycznym.

Oto komunikat WITD Rzeszów:

We wtorek 24 lipca b.r. inspektorzy z WITD w Rzeszowie w miejscowości Domaradz, w ciągu drogi krajowej nr 19, prowadzili działania kontrole podczas których do rutynowej kontroli zatrzymali zespół pojazdów należący do rosyjskiego przewoźnika, który transportował ładunek wielkogabarytowy.

W trakcie kontroli stanu technicznego pojazdu okazało się, że na pierwszej osi nie ma on tarczy hamulcowej a przewód doprowadzający powietrze został zaślepiony. Kierowca tłumaczył, że dopiero co podczas hamowania tarcza została doszczętnie wyłamana i właśnie prosto jechał do pobliskiego serwisu. Jednak po kilku szczegółowych pytaniach zadanych przez inspektorów nie mógł określić nieodległej lokalizacji serwisu, zaś po kolejnej serii pytań kierowca miał nawet problemy z określeniem państwa w jakim miał się znajdować „pobliski serwis”.

Wynik kontroli mógł być tylko jeden, zatrzymany dowód rejestracyjny kontrolowanego pojazdu i nie dopuszczenie go do dalszej jazdy do momentu usunięcia technicznego defektu. Kierowca został ukarany mandatem karnym za poruszanie się niesprawnym pojazdem.