Rodzice wraz z synami kradli ładunki z ciężarówek, mierząc z broni do kierowców

W nawiązaniu do tekstów:

Kto zabił kierowcę ciężarówki we Francji: dwóm zatrzymanym grozi 30 lat więzienia

Tachograf oraz korki w Niemczech a kradzież ładunku – kierowca ma zapłacić 320 tys. zł

Jak pokazały powyższe teksty, plaga kradzieży ładunków nie tylko nie ustaje, ale też robi się coraz bardziej niebezpieczna. Teraz usłyszymy zaś historię, w której kradzież ładunków była specjalnością całej rodziny.

Przestępcza rodzina została zatrzymana w Hiszpanii, nieopodal Barcelony. Okazały się to cztery osoby z wieku od 18 do 53 lat, z których ojciec oraz dwóch synów dokonywało kradzieży, natomiast matka zajmowała się odsprzedażą zrabowanego towaru. Swoje łupy rodzina przechowywała po prostu w domu i wyszło to na jaw w czasie aresztowania. Kradziono głównie ubrania, obuwie, elektronikę, czy kosztowne rodzaje żywności, jak kawa w kapsułkach.

Cała sprawa miała też swoją niebezpieczną stronę. Złodzieje nie stronili od broni palnej, która również została znaleziona w ich domu. Mieli też mierzyć z tej broni w kierowców, gdy ci zauważali kradzież. Tak też było 29 maja bieżącego roku, na parkingu Área de Servicio Selva Sur przy autostradzie A-7 nieopodal Girony. Rodzina dokonała wówczas kradzieży, która była wyjątkowo zuchwała i doprowadziła w końcu do aresztowania.

Kradzież przy AP-7:

Tamtego dnia złodzieje postanowili działać przy świetle dziennym. Byli też na tyle odważni, że zaparkowali swój samochód na środku przejazdu przez parking, tuż pod okiem kamery. Monitoring nagrał jak wynoszą z naczepy obuwie sportowe oraz kosztowne ubrania. Następnie uwieczniono jak przestępcy mierzą z broni do kierowców. Ci na szczęście się wycofali i nikt nie został poszkodowany.

Po zdobyciu takiego materiału dowodowego, hiszpańscy funkcjonariusze mieli ułatwione zadanie. Powiązali sprawców z innymi przestępstwami, dotyczącymi klasycznych włamań. Udało im się ustalić tożsamości podejrzanych, a także znaleźć miejsce zamieszkania. Był to dom w podbarcelońskiej miejscowości Premià de Mar, pod którym stała nawet srebrna KIA Carens, znana już z parkingowego nagrania.

Gdy w domu znaleziono skradziony towar, wyniki dochodzenia były właściwie przesądzone. Teraz rodzina czeka więc na osądzenie, a policjanci dopasowują odnalezione przedmioty do innych kradzieży z przeszłości.