Respiratory na bazie wycieraczek z Volva FL6 – mają być proste, tanie i bardzo wytrzymałe

Respiratory to obecnie jedne z najbardziej potrzebnych urządzeń na świecie. Są one niezbędne dla hospitalizowania osób zarażonych koronawirusem. Jak się natomiast okazuje, taki respirator można zbudować na bazie… silnika wycieraczek z samochodu ciężarowego.

Naukowcy z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli mają za zadanie przygotować partię prowizorycznych respiratorów. 35-osobowy zespół ruszył więc na poszukiwania silnika, który mógłby te urządzenia napędzać. Sprawdzali najróżniejsze konstrukcje, powszechnie wykorzystywane w transporcie i przemyśle. Ostatecznie stanęło zaś na silnikach wycieraczek z samochodów ciężarowych.

Silniki te mają oferować idealną specyfikację, a jednocześnie łączyć to z odpowiednią wytrzymałością. Początkowo rozważano też wykorzystanie silników wycieraczek z aut osobowych, lecz tutaj pojawiały się obawy o ogólną trwałość. Ciężarowe wycieraczki są po prostu lepiej przystosowane do dużych obciążeń oraz intensywnego użytku.

By pozyskać silniki, naukowcy z Brukseli zgłosili się do firmy Volvo Trucks. Producent ten ma w Belgii zarówno swoją główną fabrykę, jak i centralny magazyn części zamiennych. W odpowiedzi na tę prośbę, Volvo Trucks przesłało 102 silniki do wycieraczek z zapasu części do nieprodukowanego już modelu FL6. Zrobiono to nieodpłatnie, a dostawa miała miejsce już wczoraj.  

Dysponując odpowiednią ilością silników, naukowcy mogą kontynuować prace nad respiratorami. Mają to być urządzenia możliwie proste i tanie, by umożliwić szybkie zwiększenie produkcji. Przewiduje się też, że swój „chrzest bojowy” przejdą one w pierwszej połowie kwietnia. Wówczas w Belgii ma dojść do szczytowego wzrostu ilości zachorowań.