Reportaż programu „Uwaga” można zobaczyć TUTAJ.
Zgodnie z zapowiedziami, TVN opublikował wczoraj reportaż na temat kierowców samochodów ciężarowych, a konkretnie na temat ich zarobków. Co ciekawego można było w nim zobaczyć? Mamy Iwonę Blecharczyk, która sporo opowiada też ogólnie na temat swojej pracy, mamy szefa oraz kierowców firmy Global Motion, którzy faktycznie dają jakiś realny pogląd na sprawę zarobków kierowców ciężarówek i mamy Polaka pracującego w Niemczech, który opowiada o tamtejszych zarobkach kierowców, na które, nie ukrywajmy, prawdopodobnie chętnie zamieniłoby się większość Polaków z rozmaitych branż. I słuchając wypowiedzi wszystkich tych osób, trzeba przyznać, że mówią generalnie mniej więcej tak jak jest. W reportażu pojawiła się jednak jeszcze jedna osoba, której wypowiedzi mają raczej niepoważny charakter, zamiast przytoczyć racjonalne argumenty, pokazując zawód w kierowcy w jakimś wręcz ośmieszającym świetle. Był to naturalnie pan związkowiec:
Dziennikarz: Czyli rozumiem, że kierowca żeby godziwie zarobić musi […]?
Związkowiec: Nie dojeść, nie wyspać się, nie umyć, chodzić brudnym i wtedy oczywiście reperuje swój budżet domowy.
i kolejny cudowny cytat:
Związkowiec: Jeżeli po dwóch, trzech miesiącach kierowca wraca do kraju to jak mu pan drzwi od kabiny otworzy to pan widzi jak karaluchy popełniły zbiorowe samobójstwo. Bo przecież w tej kabinie jest, no ma pan wszystko, on w tej kabinie śpi, je, gotuje, pierze, potem suszy.