Renault Premium DXi na zabytkowych rejestracjach – ciekawa oferta z polskiego rynku

Zdjęcia pochodzą z ogłoszenia dostępnego tutaj.

Tego, że Renault Premium jest modelem wyjątkowo zasłużonym dla polskiego transportu, raczej nie trzeba nikomu tłumaczyć. W końcu niejedna prywatna działalność została zbudowana na tym tanim, prostym i zaskakująco wytrzymałym sprzęcie. Za to pewnego wyjaśnienia wymaga egzemplarz, który od kilku dni czeka w Polsce na nowego klienta. Jest to bowiem Renault Premium drugiej generacji, rocznik 2007, już z silnikiem DXi, na którym widnieją żółte, zabytkowe rejestracje.

„Premiumka” sprzedawana jest w ramach zestawu z niskopodwoziową naczepą polskiej marki Zremb, modelem N-25, mogącym pamiętać jeszcze czasy PRL-u. Całość wystawiona jest za kwotę 76 tys. złotych, bardzo mile zaskakuje swoim stanem wizualnym, a ponadto wykazuje całkiem znośny przebieg, liczący w ciągniku 1,2 miliona kilometrów. Co natomiast jest w tym wszystkim najciekawsze, to właśnie wspomniane, zabytkowe tablice rejestracyjne, typowo wojskowe barwy w ciągniku i w naczepie, a nawet pomarańczowe oznaczenie pojazdu zmilitaryzowanego, umieszczone nad atrapą chłodnicy.

Wszystko to wyjaśnia się w momencie, gdy odczytamy napisy znajdujące się na części sypialnej. Prezentowany zestaw okazuje się reprezentować Muzeum Techniki Militarnej w Tarnowskich Górach oraz Śląską Fundację Pasjonatów Techniki Militarnej „Garnizon Górnośląski”. Co prawda samo Renault Premium nie było tam typowym eksponatem, ale wykonywało pracę na rzecz muzeum, stając się w ten sposób elementem muzealnego inwentarza. To natomiast pozwoliło zarejestrować ciągnik z 2007 roku na żółte rejestracje, korzystając ze związanych z tym przywilejów, jak zwolnienie z podatku od środków transportu, czy tańsze ubezpieczenie.

Na czym polegała ta praca? Francuski ciągnik odpowiadał za transport dawnego sprzętu militarnego na różnego rodzaju wystawy, zloty oraz pikniki, zwoził do muzeum nowe eksponaty, a także pomagał przy rozmaitych projektach restauracyjnych. W efekcie „Premiumkę” można było spotkać w naprawdę ciekawych sytuacjach, z takimi ładunkami, jak na przykład śmigłowiec Mi-2, amfibia PTS-M, wóz gąsienicowy BMP, kuter holowniczy KH-200, czy też rozmaite Stary oraz Jelcze o mundurowej przeszłości. A jakby ciekawostek było mało, pojazd zdarzało się też spotykać w większych konwojach, gdy towarzyszyło mu drugie Renault Premium lub klasyczny Jelcz 417.

Na koniec warto jeszcze podkreślić jedną sprawę. Otóż po odkupieniu pojazdu stanowiącego inwentarz muzeum, trzeba liczyć się z koniecznością przerejestrowania go na białe tablice (o ile oczywiście nie spełnia on kryterium pojazdu zabytkowego). Tak przynajmniej wygląda to od strony oficjalnej i teoretycznej, choć w praktyce krążą na ten temat różne historie.

Dwa razy Premium na zdjęciach Garnizonu Górnośląskiego: