Renault pozostaje liderem polskiego rynku aut dostawczych, choć należy się temu trochę wyjaśnienia

renault_master_tir_turcja

Czyżby Fiat Professional na dobre oddał polski rynek w ręce francuskiej konkurencji? Okazuje się bowiem, że Renault po raz kolejny zostało u nas liderem sprzedaży samochodów dostawczych. Siłą napędową tego sukcesu był oczywiście Master, okazujący się najlepiej sprzedającym modelem.

Renault należą się gratulacje, aczkolwiek dwie kwestie trzeba też wyjaśnić. Po pierwsze, Renault jest dzisiaj na tym pierwszym miejscu, ale ma „jedynie” 15,4 proc. udziału w rynku. Dla porównania, w ubiegłym roku Renault było na miejscu drugim, mając udział w rynku niemalże identyczny – 15,3 proc. Można więc powiedzieć, że to bardziej konkurencja się osłabiła, tudzież rozdrobniła, niż Renault odniosło spektakularny sukces.

Druga kwestia to sprzedaż wspomnianego Fiata. Powszechnie wiadomo, że model Ducato przez niemalże dekadę dominował na polskim rynku aut dostawczych. Aż tu nagle w ostatnich miesiącach jego sprzedaż gwałtownie spadła. Dlaczego? Oczywiście może mieć to związek z faktem, że Master z dwiema turbinami jest po prostu bardzo dobrym autem. Ale są też inne czynniki, a wśród nich przede wszystkim trudności z kupieniem nowego Ducato. Rozmawiałem ostatnio na ten temat z firmą eDostawcze.pl, dowiadując się, że samochód ten od kilku miesięcy bardzo trudno zamówić. Dealerzy borykają się z niedoborem pojazdów, a jeśli już jakieś egzemplarze są dostępne, to wybór konfiguracji jest bardzo ograniczony Niemniej w najbliższych tygodniach dostępność Ducato ma już wrócić do normy, więc szykuje się prawdziwy test dla Renault oraz jego „Masterki”. Okaże się wówczas, że Francuzi utrzymają swoją pierwszą pozycję w rankingach, czy może Polacy znowu udadzą się do salonów włoskiej konkurencji.

Na zdjęciu: turecki Master, którego niedawno spotkałem w Poznaniu