Pozwolę sobie zacząć od małej anegdotki. Kilka lat temu, kiedy dorywczo zajmowałem się tłumaczeniami z języka niderlandzkiego, zgłosiła się do mnie osoba pośrednicząca w sprzedaży samochodów. Potrzebowała ona kogoś, kto przejrzy książki serwisowe i potwierdzi wiarygodność wszystkich wpisów w holenderskich serwisach. Ledwie zaś zorganizowałem kilka takich zleceń, a już trafiłem na pierwsze oszustwo. Sprawa dotyczyła kilkuletniego Forda Mondeo, pochodzącego z Holandii i rzekomo serwisowanego w jednym holenderskim serwisie. Szkoda tylko, że książka serwisowa była tutaj w języku niemieckim, a serwis wymieniony na pieczątkach potwierdził, że nigdy tego auta nie obsługiwał…
Z uwagi na takie sytuacje jak powyżej, firma Renault postanowiła zrewolucjonizować system dokumentowania przeglądów. W tym celu Francuzi podjęli więc współpracę z firmami Microsoft oraz Viseo, przygotowując książkę serwisową w wersji elektronicznej. Już wkrótce trafi ona do masowego użytku, będąc przy tym doskonale zabezpieczoną i bardzo praktyczną.
Praktyczność będzie wynikała z otwartości systemu, umożliwiającego wprowadzanie danych przez rozmaite instytucje, łącząc je w jednym, wirtualnym miejscu. Kiedy więc będziemy przeglądali taką książkę, znajdziemy informacje od rozmaitych dealerów, ubezpieczycieli oraz warsztatów. Ponadto do każdej obsługi pojazdu będzie można dołączyć zdjęcia, opis oraz elektroniczną fakturę, a technologia Blockchain zatroszczy się o to, aby danymi nie dało się w przyszłości manipulować.
Nowy system Renault będzie wyglądał następująco: