Dostosowywanie Renault Master do transportu dalekobieżnego od lat pozostaje polską specjalnością. Można by się więc spodziewać, że nic nas w tym temacie nie zaskoczy. A jednak, wczorajszy komunikat WITD Olsztyn pokazał sytuację, której chyba nikt się nie spodziewał…
Komunikat dotyczył kontroli na trasie S7, podczas której zatrzymano Renault Master na rejestracjach z Ukrainy. Była to lekka wersja z pojedynczymi kołami, ewidentnie 3,5-tonowa i nieciągnąca żadnej przyczepy. Mimo to kierowcy zarzucono jazdę bez zalogowanej karty w tachografie, uznając to za manipulację czasu pracy, zatrzymując prawo jazdy na 3 miesiące i wszczynając postępowanie administracyjne.
Skąd wzięła się ta zaskakująca sytuacja? Odpowiedź ustalił zaprzyjaźniony portal „Dostawczakiem.pl”, kontaktując się w tej sprawie z WITD Olsztyn. Wówczas okazało się, że to 3,5-tonowe Renault Master zostało przerejestrowane na 5,5 tony, mając w ukraińskich dokumentach dokładnie 5500 kilogramów dopuszczalnej masy całkowitej. Dlatego też samochód był wyposażony w tachograf, a jego kierowca powinien mieć zalogowaną kartę. To też oznacza, że Ukraińcy dokonali zupełnie przeciwnej modyfikacji niż ta zwykle spotykana w lekkim transporcie, wszak zazwyczaj to samochody 5,5-tonowe rejestruje się na 3,5 tony, by uniknąć w ten sposób formalności.
Najwyraźniej ktoś uznał to za sposób, by niskim kosztem pozyskać świeży samochód na trasy międzynarodowe, mogący wykazać ponad 2 tony legalnej ładowności. Gorzej, że „Masterka” na pojedynczych kołach nie została stworzona z myślą o tak dużych obciążeniach, wszak producent wskazał tutaj 1,85 tony maksymalnego nacisku na oś przednią oraz 2,1 tony na oś tylną. Co więcej, żaden wariant Renault Master tej generacji, nawet z tylnym napędem i podwójnymi kołami, nie został dopuszczony do takich obciążeń. Najcięższe wersje oferowano bowiem z rejestracją na 4,5 tony, a maksymalny nacisk osi był w nich określany na 1,85 oraz 3,2 tony.
Artykuł „Dostawczakiem.pl” znajduje się tutaj.
Oryginalna treść komunikatu WITD Olsztyn:
W dniu 22 listopada 2024 r na drodze krajowej S7 w okolicach miejscowości Sople (powiat ostródzki), inspektorzy skontrolowali pojazd ciężarowy należący do przewoźnika ukraińskiego. Podczas kontroli okazało się, że przewóz drogowy odbywa się bez zalogowanej karty kierującego w tachografie. Podczas dokładnej analizy danych cyfrowych ustalono, że kierujący od dnia 21.11.2024 r. do zatrzymania do kontroli nie logował swojej karty w tachografie, pomimo posiadania jej w pojeździe. Po przeniesieniu danych cyfrowych z tachografu na kartę kierującego okazało się, że kierujący w tych dniach przekroczył czas jazdy dziennej o 1 godzinę 30 minut, czas jazdy bez wymaganej przerwy o 5 godzin i 11 minut, a także skrócił odpoczynek dzienny o 54 minuty. W związku z nierejestrowaniem za pomocą tachografu na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi kierującemu zatrzymano prawo jazdy na 3 miesiące. Za stwierdzone naruszenia nałożono na kierowcę 4 mandaty karne, a wobec przewoźnika drogowego zostanie wszczęte postępowania administracyjne.