Renault Magnum zahaczyło o ciężarówkę autostradowej obsługi – uderzenie rozerwało nawet kontener

Na wielkopolskim odcinku autostrady A2, tuż przed węzłem Buk, doszło wczoraj do szczególnego zdarzenia. Ciągnik siodłowy z naczepą zahaczył o ciężarówkę służb drogowych, ostrzegającą o zbliżającym się zwężeniu jezdni.

Autostrady MAN TGM znajdował się akurat na pasie awaryjnym, zapowiadając zwężenie znajdujące się 400 metrów dalej. Renault Magnum zjechało na pas awaryjny tuż przed nim, zahaczając o lewą stronę zabudowy, a także o ochronną konstrukcję umocowaną za pojazdem.

Konstrukcja ta ma na celu pochłanianie energii uderzenia, ochraniając w ten sposób autostradowych pracowników. Uderzenie w nią może wyrządzić potężne szkody, a wygląd kabiny oraz kontenera na „Magnumce” jak najbardziej to potwierdza. Na szczęście jednak miejsce kierowcy pozostało w większości nienaruszone.

Fotografie z miejsca zdarzenia nadesłał jeden z Czytelników. Uprzedzając komentarze, wyjaśnił on, że fotografie wykonał ze stojącej ciężarówki. Autostrada była bowiem zablokowana, a służby sprzątały akurat jezdnię.

Swoją drogą, właśnie z uwagi na takie zdarzenia powstał prototyp autostradowego MAN-a TGM eFAS. Pojazd ten opisywałem w tym artykule i został on okrzyknięty innowacją roku na targach IAA 2018 w Hanowerze. Wszystko dlatego, że może osłaniać autostradowe prace bez udziału żadnego kierowcy, poruszając się po prostu na autopilocie.