Rekordowe wzrosty zapotrzebowania na LNG – gazowe ciężarówki podbiły zwłaszcza chiński rynek

Źródło zdjęcia: Chiński bliźniak MAN-a TGX, wyposażony w 480-konny silnik na LNG, zgodny z normami emisji Euro 6

Choć płynny gaz ziemny cały czas traktowany jest jako paliwo niszowe, jego światowe zapotrzebowanie już zaczęło drastycznie rosnąć. Statystyki na ten temat opublikowała firma Shell, odnosząc się przy tym głównie do samochodów ciężarowych.

Według przewidywań Shella, tylko w bieżącym roku światowe zapotrzebowanie na LNG wzrośnie o 11 proc., do poziomu 354 milionów ton. Następnie, w roku 2020, będą to już 384 miliony ton. W połowie lat 20-tych może zaś dojść do sytuacji, w której na rynku zapanuje niedobór LNG. Ma to być efekty szybkiego wzrostu popytu oraz powolnej rozbudowy infrastruktury upłynniającej gaz.

W chwili obecnej głównym klientem na LNG pozostaje Japonia, choć w coraz szybszym tempie gonią ją Chiny. Tylko w ostatnim roku Chińczycy zwiększyli swoje zapotrzebowanie o 40 proc. Przewiduje się zaś, że do roku 2035 ich potrzeby wzrosną aż dwukrotnie.

Skąd wynikają te wszystkie wzrosty? Jednym z głównych źródeł zapotrzebowania ma być transport drogowy oraz morski, w postaci zasilanych gazem ciężarówek i statków. Dla przykładu, w Chinach oferta ciężarówek na LNG jest dzisiaj wyjątkowo szeroka i tamtejsi przewoźnicy mają w użytku ponad 200 tys. tego typu pojazdów.