Rajdowe Renault K520 spłonęło na Dakarze, w związku z awarią hamulców. Tymczasem na mecie…

renault_k520_mamoet_rallysport

Rajdowi Dakar 2016 nie przestaje towarzyszyć seria nieprzyjemnych zdarzeń. Po wjechaniu w widzów już na trasie epilogu, po odwołaniu pierwszego etapu, a także po skróceniu drugiego, teraz z klasyfikacji samochodów szybko odpadła jedna z najciekawszych ciężarówek. Mowa tutaj o jednym z dwóch Renault K520 z zespołu Mammoet Rallysport, należącego do słynnej firm transportowej Mammoet.

Czerwono-czarny produkt firmy Renault Trucks kompletnie spłonął w czasie wczorajszych zmagań. Jak relacjonuje zespół Martina van der Brinka, w ciężarówce nagle przestały działać hamulce i kierowca nie miał pełnej kontroli nad pojazdem, ostatecznie uderzając w przydrożny wał. Tam ciężarówka zajęła się ogniem i cała trójka jak najszybciej musiała opuścić kabinę. Próby gaszenia, wspomagane przez załogę Stonikowa z Kamaza, który zatrzymał się na miejscu wypadku, nie przyniosły żadnego skutku.

Jeśli natomiast chodzi o klasyfikację po wczorajszym etapie, to była ona o tyle ciekawa, że na podium zabrakło właśnie Kamaza. Pierwsze trzy miejsca objęli Holendrzy, z De Rooyem w Iveco na trzecim miejscu, a najszybszy Kamaz był dopiero ósmy, mając za kierownicą ubiegłorocznego triumfatora Ayrata Mardejewa.