Rajdowi Dakar 2016 nie przestaje towarzyszyć seria nieprzyjemnych zdarzeń. Po wjechaniu w widzów już na trasie epilogu, po odwołaniu pierwszego etapu, a także po skróceniu drugiego, teraz z klasyfikacji samochodów szybko odpadła jedna z najciekawszych ciężarówek. Mowa tutaj o jednym z dwóch Renault K520 z zespołu Mammoet Rallysport, należącego do słynnej firm transportowej Mammoet.
Czerwono-czarny produkt firmy Renault Trucks kompletnie spłonął w czasie wczorajszych zmagań. Jak relacjonuje zespół Martina van der Brinka, w ciężarówce nagle przestały działać hamulce i kierowca nie miał pełnej kontroli nad pojazdem, ostatecznie uderzając w przydrożny wał. Tam ciężarówka zajęła się ogniem i cała trójka jak najszybciej musiała opuścić kabinę. Próby gaszenia, wspomagane przez załogę Stonikowa z Kamaza, który zatrzymał się na miejscu wypadku, nie przyniosły żadnego skutku.
Jeśli natomiast chodzi o klasyfikację po wczorajszym etapie, to była ona o tyle ciekawa, że na podium zabrakło właśnie Kamaza. Pierwsze trzy miejsca objęli Holendrzy, z De Rooyem w Iveco na trzecim miejscu, a najszybszy Kamaz był dopiero ósmy, mając za kierownicą ubiegłorocznego triumfatora Ayrata Mardejewa.
#509 Martin van de Brink, auto uitgebrand. Inzittende allemaal ongedeerd. Einde #Dakar2016 pic.twitter.com/EIWo3YAvOh
— Mammoet Rallysport (@MammoetRally) 4 januari 2016