Radar martwego pola obowiązkowy we Włoszech – Mediolan chce zaostrzyć wymogi

Kilkunastoletnie Iveco z dołożonym radarem „martwego pola” – to widok, którego już wkrótce możemy spodziewać się we Włoszech. Po Londynie oraz Wiedniu, Mediolan będzie bowiem kolejnym miastem, które wprowadzi wymóg posiadania takiego wyposażenia w każdej ciężarówce, niezależnie od roku jej produkcji.

Decyzję w tej sprawie podjęła Rada Miejska Mediolanu, a jej zakres obejmie nie tylko ścisłe centrum, ale także rozległe obrzeża miasta, oficjalnie nazywane Strefą B. Dlatego też będzie to zmiana o naprawdę rozległych skutkach, zarówno dla lokalnej branży dystrybucyjnej i komunalnej, jaki i dla dostaw dalekobieżnych. Wszystko natomiast po to, by w większym zakresie chronić pieszych, rowerzystów oraz kierowców skuterów.

Jak na razie nie podano dokładnej daty, od kiedy nowy wymóg miałby obowiązywać. Lokalne stowarzyszenie przewoźników ANITA już natomiast walczy o to, by powyższy projekt został odwołany, tłumacząc to nadmiernym obciążeniem dla przedsiębiorców. Dodatkowo ANITA podkreśla, że przecież radary „martwego pola” i tak zaraz zaczną się popularyzować, w ramach obowiązkowego wyposażenia dla wszystkich pojazdów nowych. Uwzględniono je bowiem na tej unijnej liście: Obowiązkowe elementy wyposażenia wszystkich nowych ciężarówek, od 2024 roku