Rada Unii Europejskiej to kolejna instytucja, która zatwierdziła nowe zasady delegowania. Miało to miejsce dzisiaj i szeroko opisywane jest w krajowych mediach.
Przypominam jednak, że to nowe zasady – przynajmniej na razie – nie będą dotyczyły branży transportowej. Kwestią tego jak będzie wyglądało delegowanie w branży transportowej, jakie narzuci przewoźnikom obowiązki i przy jakich rodzajach transportu, określić ma dopiero „Pakiet Mobilności”. Ten natomiast nadal nie został zatwierdzony, a więc jak na razie w transporcie wszystko pozostaje po staremu.
Prace nad „Pakietem Mobilności” cały czas trwają i poszczególnie instytucje prezentują różne propozycje zmian w jego treści. Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego zamierzała objąć delegowaniem – a więc, w dużym skrócie, zagranicznymi płacami minimalnymi – tylko kierowców wykonujących kabotaż, wypożyczanych do zagranicznych oddziałów oraz pracujących w zagranicznych agencjach pracy. Cały Parlament Europejski opowiedział się natomiast za objęciem delegowaniem także zwykłego transportu międzynarodowego. Kierowcom miałyby wówczas przysługiwać wynagrodzenia zgodne z normami krajów za- i rozładunku.
Która opcja wygra? Tego dowiemy się pewnie dopiero za kilka miesięcy. Wiadomo już jednak, że kolejne debaty dotyczące delegowania i „Pakietu Mobilności” odbędą się w lipcu.