Raben, Wolter Koops i Nijhof-Wassink to niezłe źródła dochodu – oto dane z listy najbogatszych Holendrów

Nie od dziś wiadomo, że Holendrzy czują się w branży transportowej niczym ryba w wodzie. Gdy więc przejrzymy listę 500 najbogatszych obywateli tego kraju, szybko znajdziemy w niej trzy doskonale znane nazwiska.

Na miejscu 176 pojawiają się bracia Ewald oraz Marco Raben. Ich majątek sięga 210 milionów euro, czyli poważnie zbliża się do miliarda złotych. Co jednak ciekawe, bracia Raben odnotowali na liście pewien spadek, w roku ubiegłym znajdując się na miejscu 134. Sam majątek też się pomniejszył, o dokładnie 4,5 proc.

Dla wyjaśnienia dodam, że Ewald Raben mieszka w Polsce, tutaj mają swoje główne miejsce urzędowania. Nie zmienia to jednak faktu, że pan Raben jest Holendrem, więc na liście jak najbardziej mógł się znaleźć.

Kolejne znane nazwisko to Nijhof. Rodzeństwo Freddy oraz Jogé Nijhof prowadzi firmę Nijhof-Wassink, mającą swoje oddziały między innymi w Polsce. Przedsiębiorstwo to wykonuje transport przy użyciu naczep-silosów, a także prowadzi w naszym kraju pięć placówek dealerskich Volvo Trucks.

Warto też zaznaczyć, że majątek państw Nijhof wyraźnie wzrasta. W bieżącym roku znaleźli się oni na 280 miejscu rankingu, natomiast rok temu zajmowali miejsce 301. Sam majątek zwiększył się zaś o 26,1 proc., do poziomu 145 milionów euro.

A na koniec mamy Woltera Koopsa, odpowiedzialnego za firmę transportową o takiej samej nazwie. Zajął on w rankingu miejsce 311, dysponując majątkiem 130 milionów euro. I to pomimo faktu, że jego firmą transportową zajmuje się już czterech synów.

Co ciekawe, pan Koops odnotował rekordowy duży wzrost majątku. W stosunku do roku 2017, wzbogacił się on o aż 34 proc. Można jednak łatwo to wytłumaczyć – w ostatnim czasie pan Koops otrzymał dywidendę w wysokości 48 milionów euro. Jest to część zysku firmy, która przypadła mu w związku z posiadanymi w niej udziałami.