Puste ciężarówki we wspólnej kolejce z załadowanymi – Ukraina blokuje powroty

Fragment nagrania z „Granica PL – UA Dorohusk”

W nawiązaniu do tekstu:

Gigantyczne kolejki ciężarówek na granicy z Ukrainą – można odstać nawet po 6 dni

Na każdym kroku możemy usłyszeć o historycznym zbliżeniu między Ukrainą a Unią Europejską. Stale się też powtarza jak istotny stał się teraz ukraińsko-unijny transport. Tymczasem sytuacja na ukraińskiej granicy absolutnie na to nie wskazuje.

Już w poprzednim artykule na ten temat, opublikowanym pod koniec czerwca (link powyżej), można było przeczytać o ogromnych kolejkach, wywołanych przez uciążliwe procedury. W ostatnich dniach pojawił się jednak nowy problem, o naprawdę bezprecedensowym charakterze. Otóż Ukraińcy postanowili ujednolić kolejki dla ciężarówek pustych oraz załadowanych. Objęło to powroty do Polski przez największe przejścia graniczne, Dorohusk Hrebenne oraz Korczową, znacznie wydłużając tym samym kolejki. Poza paliwowymi cysternami, stoją bowiem wszyscy, w tym tak ewidentnie przypadki, jak same ciągniki, puste autotransportery, czy wolne ramy na kontenery.

Puste powroty polskich ciężarówek są na tej trasie bardzo częste. Jednocześnie, jak wskazują oficjalne dane lubelskiej „skarbówki”, kolejka przed Dorohuskiem w kierunku Polski liczyła wczoraj ponad 1600 ciężarówek, a czas oczekiwania wynosił co najmniej trzy doby. Potwierdza to też kierowca Sylwester, według którego kolejka do Hrebennego liczyła około 20 kilometrów, a wielu kierowców stoi już od czwartku! Nie ma więc żadnych wątpliwości, że czekanie w takiej kolejce pustym pojazdem jest kompletnie bezsensowną stratą czasu oraz pieniędzy. Co więcej, jak donoszą przewoźnicy, interwencja u polskich władz nie przyniosła na razie skutku. Ukraińcy mają bowiem stawiać warunek, na który polska strona nie może się zgodzić. Mowa tutaj o ograniczeniu kontroli weterynaryjnych, przeprowadzanych przy transporcie żywności z Ukrainy.

Mówiąc więc krótko, przewoźników pozostawiono z tym problemem samych sobie. Jedynym możliwym rozwiązaniem może wydawać się akcja protestacyjna lub inne działanie tego typu, choć i tutaj sprawa nie jest prosta. Wszelkie próby zbuntowania się wobec powyższego „porządku”, z omijaniem kolejki pustą ciężarówką, kończą się bowiem interwencją ukraińskich służb i groźbami stawiania zarzutów karnych. Można też trafić na „obywatelskie” pilnowanie kolejek przez Ukraińców, które – delikatnie mówiąc – ma silnie odstraszający charakter. Dopóki nie będzie to więc duże i skoordynowanie działanie, pojedynczym polskim kierowcom trudno będzie cokolwiek zdziałać. Gdyby ktoś natomiast szukał sposobu na kontakt z dotkniętymi problemem, może zajrzeć do facebookowej grupy Granica PL – UA Dorohusk.