W najbliższy piątek, 14 grudnia, lepiej za wszelką cenę unikać przejazdów przez Belgię. Kraj ten ma zostać sparaliżowany przez strajki, wiele firm pozostanie zamknięte i można się spodziewać masowego blokowania dróg.
Właśnie na ten dzień Belgowie zapowiedzieli masowy protest. Wezmą w nim udział rozmaite związki zawodowe, protestując przeciwko niekorzystnym zmianom w prawie emerytalnym. Jak konkretnie będą przebiegały akcje, nie jest jeszcze potwierdzone. Wiadomo tylko, że dojazd do wielu firm będzie zablokowany, część z nich w ogóle się nie otworzy, pracownicy masowo odejdą od swoich stanowisk, a do tego mają dojść bliżej nieokreślone „akcje niespodzianki”.
Oczywiście wszystko odwołuje się do francuskich protestów „żółtych kamizelek”. Związkowcy przyznają, że protesty te rozbudziły w narodzie chęć walki o swoje, co zresztą widać także i w Polsce. Przypomnę bowiem, że od trzech godzin polscy rolnicy blokują przejazd autostradą A2.
Tak to wyglądało pod koniec listopada, na trasie E19:
‘Gele hesjes’ blokkeren E19, politie antwoordt met waterkanon https://t.co/hH8ntkURLI pic.twitter.com/gPDQ0F1FyF
— Nieuwsblad.be (@Nieuwsblad_be) 22 listopada 2018