Przykład wykorzystania Iveco Daily z naczepą – na lawecie jedzie Renault Master do przewozu samolotów

Firma Konar ze Stęszewa pod Poznaniem, zajmująca się produkcją m.in. naczep dla samochodów dostawczych, opublikowała dzisiaj bardzo ciekawe zdjęcie. Ma ono prezentować możliwości lekkiego zestawu z naczepą, pracującego w służbie pomocy drogowej.

Na fotografii widzimy Iveco, które Konar przebudował na ciągnik siodłowy. Mamy tutaj też kabinę sypialną marki Wejkama oraz dwuosiową naczepę-platformę. Firma oferuje takie zestawy z 7- lub 7,5-tonowym DMC, osiągając przy tym nawet 4 tony ładowności. Ponadto możliwe jest tutaj kierowanie z samym prawem jazdy B+E, bez martwienia się o kwalifikację wstępną.

Drugi element zdjęcia to natomiast Renault Master z podwójną kabiną i charakterystyczną zabudową do przewozu samolotów. Samochód ten jest tak długi, że żadna „solówka” pomocy drogowej raczej by go nie zabrała. Transport pełnowymiarowym zestawem byłby oczywiście możliwy, lecz wiązałoby się to z dużymi kosztami. Tymczasem takie Daily z naczepą przewiezie wydłużonego Mastera chociażby bez martwienia się o niemieckie opłaty drogowe.

Pozostańmy jeszcze na chwilę przy tym Masterze. Ktoś mógłby pomyśleć, że tak duży „bus” z założenia jest samochodem przeładowanym, nadając się wyłącznie do łamania przepisów. A jednak, w rzeczywistości samochód ten bez problemu zabierze na pokład samolot, nie obawiając się kontroli ITD. Wynika to z faktu, że samoloty są konstrukcjami wyjątkowo lekkimi. Dla przykładu, widoczny na zabudowie Ekolot „Junior” – polski samolot produkowany w Krośnie – waży ledwie 299 kilogramów, przy 5,7 metra długości i 10,58 metra rozpiętości skrzydeł.

Więcej o zestawach z naczepami na B+E przeczytacie poniżej:

3,5-tonowy ciągnik siodłowy z naczepą, na kategorię B+E – ile może ważyć, jakie są opłaty, a jakie zalety?