Przyczepa z paliwem wybuchła w tunelu, gdyż przerdzewiały dyszel po prostu się od niej oderwał

Pamiętacie norweski wypadek, w którym przyczepa-cysterna odczepiła się od ciężarówki, doprowadzając do bardzo poważnego wybuchu w tunelu? Pisałem o nim w poniższym tekście:

Norwegia: przyczepa paliwowa odczepiła się w tunelu od ciężarówki, wybuchło 16 tys. litrów benzyny

Ktoś dodał wówczas pod artykułem pełen dezaprobaty komentarz, stwierdzając, że kierowca zapewne źle przypiął przyczepę do ciężarówki. Teraz okazało się jednak, że wcale nie była to wina złego sprzęgnięcia, lecz wymęczonego życiem sprzętu. Norwegowie skończyli dochodzenie w sprawie wypadku, informując, że za wybuch w tunelu odpowiadała rdza wewnątrz konstrukcji przyczepy. Przy okazji w norweskich mediach pojawiło się zdjęcia kompletnego dyszla, który po prostu oderwał się od reszty pojazdu, jednocześnie pozostając zamocowanym do ciężarówki. Zdjęcie to można zobaczyć TUTAJ, przecierając przy okazji oczy ze zdumienia.

Co ciekawe, fakt, że mieliśmy tutaj do czynienia z przyczepą bardzo starą, przyczynił się nie tylko do wybuchu, lecz także do uratowania kierowcy. Złącza dawnego typu, które zastosowano tutaj między ciężarówką a przyczepą, nie doprowadziły bowiem do ucieczki powietrza z systemu pneumatycznego MAN-a, nie będąc integralną częścią dyszla. Gdyby to była nowsza przyczepa, ze złączami nowszego typu, ciężarówka oraz jej kierowca najprawdopodobniej utknęliby wewnątrz tunelu…