Ten przewoźnik wyposażył wszystkie ciągniki oraz naczepy w kamery – łącznie to aż 175 urządzeń

Choć ciężarówki mają pod tym względem ogromny potencjał, kamery robią w branży transportowej nadspodziewanie powolną karierę. Na tym tle poważnie wyróżnia się więc holenderska firma MCB, która postanowiła wyposażyć w kamery całą swoją flotę.

Łącznie mowa tutaj o 70 ciągnikach siodłowych marki DAF oraz 105 naczepach różnego typu. Wszystkie te pojazdy mają otrzymać kamery marki Orlaco, dedykowane do DAF-ów i montowane przez jednego z dafowskich dealerów. Łączny koszt ten inwestycji nie został podany, lecz firma przyznaje, że mowa tutaj o pokaźnej kwocie.

W przypadku ciągników kamery montowane są z prawej strony osłon przeciwsłonecznych. Zastępują one przednie lusterka i dają doskonały wgląd w sytuację przed pojazdem. W naczepach kamery montuje się zaś do tylnych zderzaków, by ułatwiały one manewry wykonywane tyłem. Przy korzystaniu z tylnej kamery wyświetlane są też pomocnicze linie, dopasowane do rozmiarów naczepy.

Cały omawiany system ma też być przystosowany do częstych przepinek. Jest to niezbędne we flocie, która liczy znacznie więcej naczep, niż ciągników. Jak zaś będzie to wyglądało w praktyce? W czasie spinania zestawu kamera naczepy automatycznie skomunikuje się z ciągnikiem. Gdy więc kierowca włączy wsteczny bieg, wyświetlacz na desce rozdzielczej natychmiast wskaże sytuację zza zestawu.

Dlaczego natomiast MCB zdecydowało się na tak poważny wydatek? Wszystko ma być związane z faktem, że firmowa flota wykonuje dostawy materiałów na budowy. Przez to ciężarówki bardzo często manewrują w ciasnych miejscach, regularnie doznając przy tym obcierek lub niewielkich wgniecień. Co prawda usuwanie takich uszkodzeń nie jest może kosztowne, lecz oznacza całodniową wizytę w warsztacie, generującą straty.

Tymczasem ciężarówki z kamerami jeżdżą po prostu bezszkodowo. Pierwsze egzemplarze doposażono w opisywany system już kilka miesięcy temu i jak na razie żaden z tych pojazdów nie uczestniczył w najmniejszym zdarzeniu.