Przewoźnik okradał swoje własne ciężarówki, zabierając towar o wartości 2,5 mln złotych

Pełen policyjny komunikat znajdziecie pod tym linkiem.

Przewoźnik okradający swoje własne ciężarówki to niewątpliwie ciekawy temat. Policja już go aresztowała i mężczyźnie grozi wiele lat więzienia.

Firma transportowa z gminy Przytoczna nieopodal Międzyrzecza (woj. lubuskie) obsługiwała „światowego potentata handlu”. Przewożono przy tym między innymi odzież, obuwie, elektronikę, czy też ręczne narzędzia. Problem jednak w tym, że w połowie 2019 roku ładunki zaczęły ginąć. Najwyraźniej ktoś włamywał się do transportów, a łączne straty miały przy tym osiągnąć 2,5 miliona złotych. Policja z Międzyrzecza rozpoczęła więc szeroko zakrojone dochodzenie, a swojego wsparcia udzielała także Komenda Wojewódzka Policji z Gorzowa Wielkopolskiego.

Podejrzenia policjantów padły w końcu na samego przewoźnika, zakładając, że może on organizować kradzieże ze swoich własnych ciężarówek. Kluczową częścią dochodzenia było więc wejście na teren firmy, połączone z przeszukaniem okolicznych garaży oraz mieszkania samego przewoźnika. Znaleziono wówczas tak duże ilości skradzionego towaru, że spisanie całości zajęło policjantom kilka dni. Potwierdziło to też podejrzenia i pozwoliło zatrzymać osiem osób: właściciela firmy, członków jego rodziny oraz najbardziej zaufanych pracowników.

Siedem osób usłyszało już zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez 56-letniego przedsiębiorcę. Grozi za to do 10 lat więzienia. W przypadku pięciu osób wydano też decyzję o tymczasowym osadzeniu w areszcie, na okres od trzech tygodni do trzech miesięcy. W tym czasie policja będzie zbierała dalsze dowody i sprawdzi, czy grupa nie naraziła na straty także innych podmiotów.