Trwają prace nad osławionym podatkiem obrotowym, w ramach którego od 0,7 do nawet 1,9 proc. swojego obrotu sklepy będą musiały przekazać państwu. I co ważne, ma to dotyczyć także sklepów internetowych, w tym również tych zagranicznych, ale sprzedających klientom z Polski. Co natomiast nas najbardziej interesuje, to fakt, że w przypadku handlu internetowego w bardzo dziwnej sytuacji postawiono firmy transportowe.
Portal „Onet” opublikował artykuł analizujący to przygotowywane do wprowadzenia prawo i znalazło się w nim poniższe stwierdzenie: To przewoźnik – najprawdopodobniej firma kurierska – miałby obowiązek uzyskać od wysyłającego zamówienie oświadczenie o uiszczeniu podatku. Kiedy zaś ów wysyłający, czyli sklep internetowy, podatku nie opłaci, płatnikiem automatycznie stanie się właśnie firm transportowa. Zapłaci ona procent od deklarowanej wartości przesyłki lub po prostu 50 złotych od każdej paczki, jeśli deklaracji wartości akurat zabraknie. A to już byłoby naprawdę sporo, dając największym firmom pretekst do dodatkowego obcięcia stawek dla podwykonawców.
Zdjęcie, wykonane przez Truck-Spotters.eu, pochodzi z tekstu Najciekawsze ciężarówki w Polsce 15
Dzięki Robert!
