Przewóz bez licencji i AdBlue, ale za to z sądowym zakazem i „lewymi” przeglądami

Właściciel tego zestawu w ogóle nie powinien był operować w branży. Już w lipcu bieżącego roku stracił licencję na wykonywanie transportu drogowego, a ponadto otrzymał sądowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z transportem. Co więcej, jego sprzęt również nie powinien był występować na drogach, gdyż był niesprawny i miał podejrzaną dokumentację. W ciągniku stwierdzono obecność emulatora AdBlue oraz całkowicie pusty zbiornik tego płynu. Ponadto zarówno ciągnik, jak i naczepa miały inne usterki, jak na przykład nadmiernie wyeksploatowane hamulce. Wszystko wskazuje też na to, że oba pojazdy „przeszły” fikcyjne badania techniczne u nieuczciwego diagnosty. Bo choć dysponowały świeżymi przeglądami, wykazały dokładnie te same usterki, co pod koniec września bieżącego roku, gdy podczas kontroli zatrzymano ich dowody rejestracyjne.

Pomimo tak długiej listy przeciwwskazań, niesprawne Volvo oraz jego wykluczony z branży właściciel nie zaprzestali transportowej pracy. 9 października omawiany zestaw został bowiem wypatrzony przez funkcjonariuszy WITD Opole i ściągnięto go do kontroli przy drodze krajowej nr 45, w Kunowie pod Kluczborkiem. Okazało się wówczas, że pojazd wykonywał przewóz o lokalnym charakterze, w granicach województwa opolskiego, wioząc towar z oddalonych o około 60 kilometrów Stroszowic.

Jakie były natomiast następstwa tej skrajnie nieuczciwej konkurencji? W sprawie nielegalnego przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne. Zapewne skończy się ono karą administracyjną na 12 tys. złotych, gdyż taka jest maksymalna transportowa kara przy kontroli drogowej. Ponownie zatrzymano też oba dowody rejestracyjne, w związku z czym ciągnik oraz naczepa raz jeszcze będą musiały przejść badania techniczne. Tym razem będą to zapewne przeglądy u innego diagnosty, gdyż ten odpowiedzialny za poprzednie pieczątki został zgłoszony do prokuratury z podejrzeniem „poświadczenia nieprawdy w dokumentacji technicznej pojazdu”. Na kierowcę Volva nałożono też mandat karny, ale jego kwota nie została niestety podana w komunikacie.

Zbiornik AdBlue
Tarcze hamulcowe z pęknięciami

Oryginalny komunikat WITD Opole:

W dniu 9 października br. inspektorzy z byczyńskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego prowadzili rutynowe działania kontrolne w miejscowości Kuniów (gmina Kluczbork). W trakcie czynności zatrzymano do kontroli zespół pojazdów należący do polskiego przewoźnika, realizującego krajowy transport drogowy rzeczy na trasie Stroszowice – Kluczbork.

Podczas analizy dokumentów okazanych przez kierowcę oraz po weryfikacji danych w systemach CEIDG i KREPTD, inspektorzy ustalili, że przedsiębiorca wykonujący przewóz nie posiadał ważnych uprawnień do wykonywania krajowego transportu drogowego rzeczy. Jak wykazała kontrola, przewoźnik utracił wymagane zezwolenie 13 lipca 2025 r. i mimo tego nadal kontynuował działalność. Dodatkowo, wobec podmiotu obowiązywał sądowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie transportu drogowego, co stanowi rażące naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym.

W toku dalszych czynności kontrolnych ujawniono także brak pobranych danych z karty kierowcy, co stanowi naruszenie obowiązków wynikających z przepisów dotyczących ewidencji czasu pracy kierowców. Podczas szczegółowej kontroli technicznej pojazdu stwierdzono szereg poważnych usterek: zużyte tarcze hamulcowe w pojeździe i naczepie oraz odłączenie systemu AdBlue, którego zadaniem jest ograniczenie emisji tlenków azotu do atmosfery. Takie działanie nie tylko narusza przepisy, ale również negatywnie wpływa na środowisko naturalne.

Weryfikacja w systemie teleinformatycznym CEN wykazała, że 22 września 2025 r. w tym samym zespole pojazdów zatrzymano już dowody rejestracyjne za identyczne usterki techniczne. Mimo wcześniejszych zastrzeżeń pojazd został ponownie dopuszczony do ruchu, co może wskazywać na nieprawidłowości podczas badania technicznego. W związku z ustaleniami kontroli, wobec uprawnionego diagnosty, który dopuścił pojazd do ruchu mimo nieusuniętych usterek, zostanie skierowany wniosek do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa związanego z poświadczeniem nieprawdy w dokumentacji technicznej pojazdu.

W wyniku przeprowadzonych działań wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie wykonywania transportu drogowego bez wymaganych uprawnień, kierowca został ukarany mandatem karnym, zatrzymano dwa dowody rejestracyjne z powodu stwierdzonych usterek technicznych.