
Aktualizacja (26.03.2025): Wypadek z zerwaną kabiną: zatrzymano osobę, która wyhamowała ciężarówkę
O zagrożeniach związanych z gwałtownymi hamowaniami oraz przesuwaniem się ładunków można by mówić całymi godzinami. Nic nie będzie jednak bardziej wymowną przestrogą niż zdjęcia z dzisiejszego wypadku pod Rotterdamem.
To przerażające zdarzenie miało miejsce we wtorkowe południe, na rotterdamskim odcinku autostrady A4, tuż przed wjazdem do Beneluxtunnelu. Kierowca siedmioletniego DAF-a XF Space Cab, należącego do holenderskiego przewoźnika ładunków ponadnormatywnych, był tam zmuszony do nagłego hamowania. W efekcie na jego naczepie doszło do gwałtownego przesunięcia się ładunku, którym były dwie rury o około metrowej średnicy.

Rury wysunęły się spod pasów, zmiażdżyły niewielką ścianę naczepy i trafiły w nadwozie ciągnika. To skutkowało całkowitym oderwaniem kabiny od podwozia, obróceniem go do góry podłogą i odrzuceniem na co najmniej kilkanaście metrów do przodu. Co więcej, jedna z rur ułożyła się na lewej stronie wraku, dodatkowo miażdżąc część zajmowaną przez kierującego.
Chcąc dostać się do wnętrza, strażacy musieli rozciąć tylną ścianę kabiny. Wymagało to też rozmontowania wyposażenia z części sypialnej. Gdy w końcu dotarli przy tym do fotela kierowcy, stwierdzili niestety śmierć mężczyzny na miejscu zdarzenia. Nadal nie byli jednak w stanie wyciągnąć jego ciała na zewnątrz – do tego konieczne było jeszcze podniesienie rury z wraku oraz obrócenie kabiny, czym miał zająć się ciężki holownik pomocy drogowej.
