Przestroga przed nawigacją bez ciężarowych ustawień – 3 dni wiszenia nad przepaścią

W mediach regularnie pokazuje się ciężarówki, których kierowców zwiodła nawigacja satelitarna. Zwykle jest to sprzęt zablokowany gdzieś w lesie, czy między historycznymi budynkami. Ten chiński przykład będzie jednak naprawdę ekstremalny. Ciężarówka utknęła bowiem na górskim zboczu, niemal spadając z kilkusetmetrowej przepaści.

Jak wyjaśniają chińskie media, do zdarzenia doszło 1 stycznia, około godziny 8 rano. Kierowca trzyosiowego Dongfenga miał wówczas do wykonania przewóz nasion kukurydzy, w górskim regionie Pingshun na północy kraju. Niestety, jak sam później przyznał, skorzystał z nawigacji satelitarnej bez ustawień dla samochodów ciężarowych. Zignorował też znaki zakazu i w efekcie wjechał na bardzo wąską drogę, dosłownie wyrytą w górskim zboczu.

Z uwagi na wysokość nadwozia, ciężarówka nie była w stanie przejechać po tej trasie. Kierowca był natomiast na tyle odważny, że próbował omijać skały, jadąc tuż przy krawędzi. W końcu wyjechał nad przepaść tak daleko, że ciężarówka zablokowała się z niemal kompletną kabiną w powietrzu. Nad ziemią zawisły też trzy z czterech kół przednich, jako że pojazd miał typowo chiński układ 6×2, z dwiema osiami skrętnymi z przodu.

Na szczęście ciężarówka utrzymała się na drodze, a kierowca i zmiennik w porę uciekli w bezpieczne miejsce. Udało się też wezwać pomoc, w postaci pracującego w okolicy sprzętu budowlanego. Gdy jednak rozpoczęto akcję ratunkową, usunięcie ciężarówki okazało się to bardzo skomplikowane. Do tego stopnia, że Dongfeng został ściągnięty z powrotem na drogę dopiero po trzech dniach przygotowań.