Przestroga przed „martwym polem” przy zmianie pasa – polski kierowca obrócił ciężarówką niskie auto

Od pewnego czasu bardzo dużo mówi się o konieczności wyeliminowania tzw. martwych punktów. Unia Europejska chce wręcz nakazać zmianę sposobu konstruowania kabin, by wymusić na producentach znaczną poprawę widoczności. Niemcy masowo zaś inwestują w boczne kamery, korzystając przy tym z państwowych dopłat.

Tymczasem na brytyjskiej autostradzie M1 doszło ostatnio do zdarzenia, który podkreśla zasadność takich inwestycji. Wszystko wskazuje bowiem na to, że groźny wypadek miał związek właśnie z obecnością „martwego pola”. Nad tekstem zamieszczam film, który prezentuje to zdarzenie, natomiast poniżej znajdziecie dodatkowe informacje.

Kierowcą ciężarówki okazał się 55-letni Polak. Oznaczenia na naczepie wyraźnie zaś wskazują na holenderską firmę transportową, mającą oddział między innymi w Polsce. Dlatego też można się spodziewać, że ciężarówka biorąc udział w zdarzeniu miała kierownicę po lewej stronie, a bardzo niski Volkswagen Scirocco znalazł się w „martwym polu”.

Volkswagen miał zostać uderzony w okolice tylnego lewego koła, przez co ciężarówka bardzo łatwo go obróciła. Choć jednak uszkodzenia były bardzo poważne, kierowca został jedynie lekko ranny. Co natomiast z następstwami dla kierowcy ciężarówki? 55-latkowi postawiono zarzut niebezpiecznej jazdy i stracił on prawo jazdy na okres 12 miesięcy.

A skoro już na wstępie wspomniałem o unijnych projektach oraz niemieckich dopłatach, przypomnę je także w formie symbolicznych zdjęć. Zaczniemy od fotomontażu pokazującego jak może wyglądać kabina idealna z punktu widzenia nowych, unijnych wymogów. Więcej na ten temat przeczytacie zaś tutaj oraz tutaj.

Druga sprawa to systemy bazujące na kamerach. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jednego z niemieckich ministrów, który pozuje przy ciężarówce doposażonej w boczną kamerę. Głównym zadaniem takich rozwiązań ma być ochrona pieszych i rowerzystów, choć pomoże to także w dostrzeżeniu aut osobowych. Swoją drogą, w dzisiejszych samochodach osobowych czujniki obserwujące „martwe pole” są coraz częściej spotykanym wyposażeniem natomiast w ciężarówkach – gdzie naprawdę miałyby one co robić – nadal stanowią one rzecz bardzo rzadko spotykaną i oferowaną za dopłatą. Naprawdę trudno to pojąć…