Przesiadł się do 625-konnego Mercedesa Actrosa, bo miał najlepsze wyniki spalania

625-konna ciężarówka w barwach wielkiej floty to widok mogący wzbudzać zaskoczenie. Tym bardziej, gdy jest to najzwyklejszy ciągnik siodłowy typu 4×2, opatrzony rumuńskimi tablicami rejestracyjnymi. Wiele osób może wręcz podejrzewać, że z wersji 1863 pochodzi tylko znaczek, a pod kabiną pracuje tak naprawdę zwykła, znacznie mniejsza jednostka.

A jednak, oznaczenie jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Belgijsko-luksemburska firma Jost Group faktycznie posiada Mercedesa Actrosa z 625-konnym silnikiem i otrzymał on teraz rumuńskie rejestracje. Jest to jeszcze Actros poprzedniej generacji, bez najnowszego wyposażenia, ale za to skonfigurowany naprawdę na bogato. Kabina to największy wariant GigaSpace, w środku znajdziemy fabryczną skórę oraz kierownicę z drewnianymi wstawkami, a na zewnątrz można zobaczyć zestaw fabrycznych, chromowanych detali. Nie brakuje też licznych systemów elektronicznych, czy rozbudowanego systemu audio.

Przesiadka na tak mocną ciężarówkę to nagroda przyznawana w konkursie „Best Driver of the Year”. Spośród 2000 swoich kierowców, firma co roku wybiera tego najlepszego, który odnotowywał najlepsze wyniki zużycia paliwa, a przy tym był wyjątkowo punktualny, jeździł bezszkodowo, komunikacja z nim nie nastręczała problemów, a klienci chwalili jego zachowanie. W tym roku, po raz pierwszy w historii konkursu, wyróżnienie to otrzymał kierowca z rumuńskiego oddziału Jost Group, funkcjonującego pod nazwą Skiptrans.

Nagrodzony to Cosmin Marian Corduneanu z miasta Botoszany. Na co dzień jeździ w transporcie przesyłek lotniczych, kursując od lotniska do lotniska. Jego ładunki są więc stosunkowo lekkie i niewymagające dla silnika. Jak więc będzie wyglądała przy tym jazda Mercedesem Actrosem 1863? Przy tak dużym zapasie mocy, może to zapewne przypominać prowadzenie zwykłego ciągnika zupełnie na pusto. Średniej wielkości wzniesienia mogą być wręcz niewyczuwalne, a na te najwyższe 625-konny zestaw wdrapie się jako jeden z pierwszych.