Przerobił nową Scanię R650 na samochód zdalnie sterowany, jeżdżący też na prądzie

Powyższy film powinien Wam dać pewien pogląd na to, o czym będziemy teraz mówili. W roli głównej występuje Scania R650 z niderlandzkiej firmy De Jong Westergeest. Samochód ten dostarczono już w ubiegłym roku, lecz dopiero pod koniec stycznia zakończyła się jego modyfikacja. Dzięki temu powstało V8 o nadspodziewanie ekologicznym i ekonomicznym charakterze.

Właściciel ciężarówki bardzo chciał mieć Scanię z widlastym napędem. Jako miłośnik V-ósemek, dokonał zakupu pojazdu między z innymi z uwagi na osiągi oraz dźwięk silnika. Zdawał sobie jednak sprawę, że w jego pracy nie będzie to szczególnie sensowny wybór. Samochód ma bowiem pracować w branży budowlanej, przewożąc między innymi elementy latarni drogowych, czy też małe maszyny budowlane. Coś takiego mogłoby oznaczać częstą pracę na wolnych obrotach, a wówczas paliwowy apetyt 650-tki byłby szczególnie dotkliwy.

Dlatego też firma postanowiła wprowadzić wyjątkową modyfikację, wykonując ją we własnym zakresie. Poza fabrycznym silnikiem o pojemności 16 litrów, w samochodzie wbudowano także dodatkowy silnik elektryczny wraz z zestawem 80-voltowych baterii. Układ ten pozwala ciężarówce poruszać się bez włączania silnika spalinowego. Prędkość jest co prawda przy tym minimalna, lecz wystarczy to do wykonywania manewrów lub podjeżdżania na miejscu pracy. Ponadto na samym „elektryku” może pracować żuraw rozładunkowy.

W praktyce więc, do miejsca docelowego Scania udaje się na silniku diesla. Oferuje wówczas doskonałe osiągi i standardowy zasięg. Gdy natomiast dotrze na miejsce, silnik diesla jest wyłączany, a samochód pracuje na samym prądzie. Elektryczny napęd podpięto do systemu zdalnego sterowania, więc operator nie musi nawet wsiadać do kabiny. Auto nie zużywa też żadnego paliwa i nie emituje spalin. Co natomiast najważniejsze, jedno ładowanie akumulatorów ma pozwolić na około tydzień przeciętnej pracy.

Poza tym wszystkim, opisywana Scania wyróżnia się wyglądem. Samochód otrzymał między innymi całkowicie płaski dach, zwykle widywany w autotransporterach. Na boku kabiny zobaczymy zaś krasnoludki, które – podobnie jak sama ciężarówka – zajmują się montażem przydrożnych latarni. A do tego możemy jeszcze dodać kominy układu wydechowego, aluminiowe felgi, czy też przednie orurowanie.