Przemyt pół tony gazu chłodniczego – Sprinter z wielkimi zbiornikami na LPG

Fot. Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie

Sprintery z benzynowymi silnikami to ogromna rzadkość na rynku wtórnym, zwłaszcza w przypadku wariantów pod zabudowę. Dawno minęły też czasy, gdy instalacje dotryskujące LPG zakładało się do samochodów z silnikami diesla. Dlatego olbrzymie zbiorniki gazu zamontowane na Sprinterze z powyższego zdjęcia mogły przyciągać sporą uwagę. Gdy natomiast pojazd poddano rutynowej kontroli, na jaw wyszło prawdziwe przeznaczenie tych elementów, mianowicie przemyt gazu chłodniczego.

Jak się okazuje, przemyt gazu chłodniczego z Ukrainy do krajów Unii Europejskiej to nowa specjalność grup przestępczych. Wykorzystuje się do tego właśnie zbiorniki na LPG, mające zmylić służby kontrolne, a wszystko odbywa się oczywiście bez specjalnych zezwoleń i kontyngentów, z pominięciem cła i podatku VAT. Tylko w ubiegłym roku przy polskiej granicy zabezpieczono nielegalne transporty gazu o łącznej wartości 12 milionów złotych, natomiast w roku bieżącym proceder pozostaje aktualnym. Świadczą o tym dalsze zatrzymania, w tym to najnowsze, wykryte w ubiegłym tygodniu na Podkarpaciu, przez drogowy patrol Krajowej Administracji Skarbowej.

Zatrzymany Mercedes-Benz Sprinter, prowadzony przez obywatela Ukrainy, miał przy ramie aż dwa potężne zbiorniki na gaz. Kierowca zeznał, że to elementy instalacji LPG, wykorzystywanej w napędzaniu pojazdu, ale funkcjonariusze „skarbówki” postanowili to dokładnie zweryfikować. Wówczas na jaw wyszedł przemyt około 500 kilogramów gazu chłodniczego, mogącego mieć w Polsce wartość co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przemycany gaz został skonfiskowany i zabezpieczony jako dowód, a kierowcę czeka teraz postępowanie. Na poczet przyszłej kary natychmiast pobrano od niego 4 tys. dolarów amerykańskich kaucji, czyli około 16 tys. złotych.

Fot. Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie