Do końca trzeciego tygodnia kwietnia raczej nie zapowiada się na zmiany. Już teraz wiadomo, że środki związane z pandemią zostaną utrzymane, a transport będzie paraliżowany brakami zleceń.
Do 19 kwietnia przedłuża się zamknięcie europejskich fabryk samochodów. O takich decyzjach poinformowały na przykład firmy DAF, Volkswagen, czy Mercedes-Benz. Tę samą datę przyjęły też wczoraj władze Austrii oraz Bawarii. Przedłużając zniesienie niedzielnych oraz świątecznych zakazów ruchu, za końcową datę wyznaczono właśnie 19 kwietnia.
Co przyniesie 20 kwietnia? Jeśli pandemia faktycznie zostanie opanowana, dostawy do zakładów produkcyjnych powinny wystartować na ogromną skalę. Za przykład może tutaj posłużyć wspomniana zapowiedź Volkswagena. Brzmi ona następująco: Planuje się, że w sumie ok. 80000 pracowników Volkswagen AG wznowi pracę w pełnym wymiarze podczas nocnej zmiany, która przypada z 19 na 20 kwietnia.
Choć oczywiście pozostaje pytanie, czy pandemię da się do tego czasu opanować. Tutaj opinie ekspertów są podzielone, a ogólnoinformacyjne media publikują nowe wersje praktycznie każdego dnia.