Unia Europejska chcąca promować 25-metrowe zestawy, przywileje dla ciężarówek z bardziej aerodynamicznym przodem, a także system turbo compound oszczędzający paliwo – wszystko to tematy, o których regularnie mówi się dzisiaj w branży. Jak się jednak okazuje, na pewno nie są to tematy zupełnie nowe. Doskonale świadczy o tym prototyp sprzed dokładnie ćwierć wieku, opisany poniżej przez Krystiana Pyszczka.
Pod koniec lat 90-tych prognozowano ogromny rozwój branży transportowej który miał rozpocząć się wraz z początkiem nowego tysiąclecia. Wyliczono, iż do 2010 roku skala transportu drogowego miała wzrosnąć aż o 50%, przy czym średnie przebiegi miały być większe o 40%, a liczba samych ciężarówek o 25%. Te optymistyczne założenia stawiały przed decydentami nowe wyzwania w takich kwestiach jak wydajność, bezpieczeństwo na drogach oraz oczywiście zużycie paliwa. Nie było bowiem tajemnicą, iż wraz ze zwiększeniem skali transportowej branży, także pracujące w niej pojazdy musiały być poddawane nieustannemu rozwojowi i modernizacji. Dlatego też 29 września 1999 roku, na wystawie w Brukseli, firmy Scania oraz Krone zaprezentowały swoją odpowiedź na te wyzwania.
Scania 2010 Concept, bo taką nazwę otrzymała opisywana ciężarówka, pod względem technicznym bazowała na znanej i lubianej Serii 4. Aczkolwiek zakres zmian był na tyle duży, iż z oryginału niewiele tu zostało. Sam zestaw zbudowano w konfiguracji trzyosiowej, 10-metrowej „solówki” z trzyosiową naczepą podpiętą za pomocą dwuosiowego wózka dolly. Taka konfiguracja miała łącznie 28 metrów długości, co wykraczało poza normy stosowane wówczas we wszystkich krajach europejskich. Przy projektowaniu całości bardzo mocno skupiono się na aerodynamice, dlatego też koncepcyjna Scania otrzymała całkowicie nowy wydłużony pas przedni, wystający przed przednią szybę na kilkadziesiąt centymetrów. Głównym zadaniem tego rozwiązania miała być przede wszystkim poprawa przepływu powietrza, aczkolwiek wzięto także pod uwagę kwestie zwiększonego bezpieczeństwa dla kierowcy w razie kolizji, tworząc tym samym dodatkową strefę zgniotu.
Oprócz dłuższego przodu inżynierowie Scanii zastosowali także rozbudowany pakiet aerodynamiczny powierzchni bocznych obejmujący m.in. zakryte koła zarówno ciągnika jak i naczepy oraz wózka dolly. Ponownie mieliśmy tu do czynienia z patentem, który miał spełniać wiele funkcji: oprócz poprawionej aerodynamiki zwiększono także bezpieczeństwo, bowiem rzeczone osłony miały zapobiegać „wciągnięciu” innych pojazdów pod koła zestawu w razie kolizji bocznej. Dodatkowo takie rozwiązanie miało redukować rozbryzgi wody podczas jazdy w deszczową pogodę.
Koncepcyjna Scania oraz podpięta do niej naczepa posiadały ponadto także aktywne powierzchnie aerodynamiczne, które obejmowały między innymi pionowano montowane spojlery wysuwające się przy określonej prędkości. Według szwedzkich inżynierów samo to rozwiązanie pozwalało zredukować opory aerodynamiczne aż o 10%. Ogółem przewidywano przy tym, iż tak skonfigurowany zestaw pozwoli na 20-25-procentowe zmniejszenie zużycia paliwa w przeliczeniu na tonę przetransportowanego ładunku.
Dopuszczalna masa całkowita Scanii 2010 Concept miała sięgać nawet 64 ton. W połączeniu ze wspomnianą długością, lekką konstrukcją o dużej ilości aluminium, a także ogumieniem w rozmiarze 385/55 R22,5, miało to zapewniać 50-procentowy wzrost możliwości przewozowych w stosunku do zwykłego zestawu. Jednocześnie zachwalano, że popularyzacja takich zestawów pozwoliłaby na zmniejszenie ilości ciężarówek na drogach o 33 procent. I co ważne, miało się to odbyć bez kompromisów w zakresie użyteczności. Naczepa Krone posiadała bowiem tylną oś skrętną, przez co promień zawracania całego zestawu był na poziomie klasycznego 16,5-metrowej konfiguracji. Jeśli natomiast chodzi o silnik to zastosowano tutaj 12-litrową, rzędową jednostkę z systemem turbo compound, a więc z dodatkową turbiną przekształcającą energię cieplną wprost w energię mechaniczną. Tym samym można powiedzieć, Scania 2010 Concept napędowo spokrewniony był ze Scanią 124 470.
Choć cały projekt pochłonął łącznie 4 lata prac projektowych i kwotę 40 milionów koron szwedzkich, Scania 2010 Concept nigdy nie miała trafić do produkcji seryjnej. Od początku była traktowana jedynie jako demonstrator technologii, mogący zapowiadać rozwiązania na przyszłość. I nie da się ukryć, że Szwedzkie przewidywania mocno sprawdziły się przez te 25 lat…