W całej Polsce trwają właśnie protesty przewoźników, które odbywają się miejscach zaznaczonych na powyższej mapie, przygotowanej zresztą przez samych organizatorów. Nasi transportowcy wyjechali na drogi aby zwrócić uwagę rządu na kilka naglących problemów – brak odpowiedniej ilości zezwoleń na Rosję, narzucenie przez Niemców płacy minimalnej także dla zagranicznych kierowców, czy w końcu możliwość dochodzenia przez kierowców zwrotu za zaległe ryczałty. Czy jednak ich protest przyniesie jakikolwiek skutek, a zresztą jak w ogóle udało się go zorganizować?
Półtorej godziny temu, o 10:50, wspierająca protest Polska Unia Transportu podawała, że około 100 ciężarówek zablokowało węzeł łączący drogę numer 13 z autostradą A6 w okolicach Szczecina (zdjęcia TUTAJ). Chętnych do protestu nie zabrakło także na Dolnym Śląsku oraz w Małopolsce, co serwis RMF24 uwiecznił na zdjęciach dostępnych TUTAJ. Jeśli zaś chodzi o Ostrołękę to film z protestu czeka poniżej. Zwróćcie uwagę na napis umieszczony na podwyższeniu dachu w DAF-ie:
Warto jeszcze wspomnieć o sytuacji na autostradzie A2 pod Warszawą, gdzie protestującymi zainteresowała się policja. Ich ciężarówki w Grodzisku Mazowieckim skutecznie zablokowały węzeł na autostradzie A2, więc funkcjonariusze musieli częściowo ograniczyć blokadę, a jednocześnie spisali jej uczestników. Obecnie z A2 zjedziemy podobno jedynie do Grodziska, podczas gdy ruch w przeciwnym kierunku jest wstrzymany. A co z miejscowością Gubinek w woj. lubuskim? Tam chętnych do zablokowania drogi chyba zabrakło, a przynajmniej tak można wywnioskować ze zdjęcia, które przed godziną 11 podesłał mi „Men”. Na miejscu pojawiła się podobno tylko jedna ciężarówka, której kierowca nie był zresztą szczególnie zainteresowany protestowaniem, a jedynie wypełniał polecenie szefa.
Aktualizacja: jak podaje Polska Unia Transportu, do interesujących zdarzeń doszło także w przy okazji protestu w okolicach Olszyny, u zbiegu dróg nr 12 oraz 18. Najpierw policja próbowała zatrzymać tamtejszy protest, a następnie doszło do małej stłuczki – przypadkowy samochód ciężarowy omijał protest pasem awaryjnym, przy okazji czego uszkodził lusterko jednej z blokujących drogę ciężarówek.
Co sądzi zaś o tym proteście nasz rząd? Jak podają największe polskie media, nasi politycy nie ustosunkowali się do całej akcji w żaden szczególny sposób, całą odpowiedzialność za ewentualne decyzje zrzucając na Unię Europejską. Jak powszechnie bowiem wiadomo, unijni prawnicy analizują właśnie odpowiedź Niemców na pytania i żądania Komisji Europejskiej, sprawdzając w ten sposób, czy nowe przepisy nie łamią czasem unijnego prawa. Trzeba tutaj zresztą zaznaczyć, że unijnymi decyzjami zasłaniają się także i politycy z Niemiec, nie chcąc prowadzić osobnych rozmów na przykład z Polską. A tymczasem Niemcy zaczynają kontrole MiLoG, o czym pisałem w piątek TUTAJ.
Jeszcze organizacyjnie – kontakt z organizatorami protestów można nawiązać za pośrednictwem danych dostępnych poniżej. Protesty potrwają jeszcze kilka godzin i w zależności od regionu skończą się po południu lub wieczorem.
