W minioną sobotę odbyła się kolejna edycja protestu przewoźników. Ciężarówki obwieszone banerami można było spotkać na drodze krajowej nr 25, na wyjeździe z Bydgoszczy w stronę wybrzeża. Jednocześnie zapowiedziano też przerwę w tego typu akcjach, uzgadniając to między innymi z lokalnymi władzami.
Protestujący przewoźnicy niezmiennie mają te same postulaty. Mowa między innymi o dofinansowaniu obowiązkowej wymiany tachografów, zaostrzeniu kontroli nad konkurencją z Ukrainy, wprowadzeniu systemu stawek minimalnych, a także kontrowersyjnym obniżeniu stawek za ZUS dla kierowców. Rząd co prawda zapowiedział wprowadzenie tego typu mechanizmów, robiąc to nawet w ostatnich dniach, ale jak na razie nie widać większych postępów w sprawie. Dlatego też wybrane wojewódzkie stowarzyszenia firm transportowych zdecydowały się na sobotnie protesty, prowadzone w czasie wakacyjnego zakazu ruchu dla samochodów ciężarowych.
Co natomiast będzie z tymi protestami dalej? Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych, odpowiedzialne za akcje na DK 25, właśnie złożyło zapowiedź miesięcznego wstrzymania protestów. Nie będą się one odbywały przez cały sierpień, w związku z obietnicą interweniowania wojewody kujawsko-pomorskiego w odpowiednim ministerstwie.
W najbliższym czasie żadnych akcji nie przeprowadzi też Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych, znane z protestów na S3. Organizacja zrobi dwutygodniową przerwę w związku z dwoma dużymi wydarzeniami odbywającymi się w pobliżu Szczecina – regatach Tall Ship Races w Szczecinie oraz festiwalu muzycznym Pol’and Rock Festival w Czaplinku.