Piątkowym zjazdom do domów mogą towarzyszyć utrudnienia. O godzinie 19 swoje protesty rozpoczną mieszkańcy pogranicza, już od miesiąca mający problemy z dostaniem się do miejsc pracy, a nawet miejsc zamieszkania.
Problem dotyczy 170 tys. osób, które mieszkają i pracują po różnych stronach granic. W związku z obowiązkowymi kwarantannami, nie mogą one kontynuować swojej pracy lub też musiały tymczasowo się przeprowadzić. Niemożliwe może się okazać nawet korzystanie z opieki medycznej lub realizowanie recept.
By przyciągnąć uwagę polskiego rządu, tak zwani „pracownicy transgraniczni” będą dzisiaj blokowali pięć przejść granicznych. Będą to granice dla ruchu lokalnego, mianowicie Rosówek-Rosow, Lubieszyn-Linken, Zgorzelec-Goerlitz, Kostrzyn-Kietz i Porajów-Zittau. Jeśli więc zamierzacie dzisiaj przekroczyć granicę jakimś lżejszym pojazdem, po godzinie 19 wystrzegajcie się wyżej wymienionych miejsc.
Co też ciekawe, protest będzie dostosowany do warunków pandemii. Jego uczestnicy mają stać w odległości 2-3 metrów, założą obowiązkowe maseczki, a ich jednoczesna liczba nie przekroczy 20 osób. Odegrany zostanie też hymn Unii Europejskiej, a po obu stronach granicy wywieszone zostaną transparenty.
