Protest polskich rolników już za dwa dni – szykuje się paraliż nawet kilkudziesięciu dróg

W najbliższą środę, 7 października, polskie drogi mogą być częściowo nieprzejezdne. Swoje protesty zapowiedzieli rolnicy, chcąc sprzeciwić się przepisom znanym jako „piątka dla zwierząt”. Jak też donosi tygodnik „Wprost”, do protestu mogą dołączyć także organizacje górnicze, a rozmowy między rolnikami i górnikami już trwają.

Gdzie konkretnie odbędą się protesty? Rozmowy na ten temat będą trwały jeszcze jutro. Wstępnie już jednak wiadomo, że rolnicy szykują wielką blokadę tranzytu przez województwo podlaskie. Do mediów trafiły też zapowiedzi blokad między innymi na DK25 pod Ostrowem Wielkopolskim oraz na DK11 w Budzyniu.

Główny zamysł jest taki, by skupiać się na istotnych trasach tranzytowych, w tym na drogach krajowych i wojewódzkich. Rolnicy mają zbierać się około godziny 10 i tworzyć bardzo powolne konwoje. Są też plany, by sześć dni później przenieść akcję do Warszawy. 13 października ma się tam odbyć wielki protest, zrzeszający kilkanaście tysięcy osób.

Poniżej zamieszczam jedną z zapowiedzi środowego protestu, opublikowaną przez rolnicze wydawnictwo. Mowa tam o blokadzie nawet kilkudziesięciu różnych dróg, a także o zalewaniu dróg obornikiem.