Propozycje nowych polskich kar dla kierowców: sądowe zakazy, alkohol i prędkość

Trzy polskie ministerstwa wspólnie pracują nad zaostrzeniem kar dla kierowców. Przygotowywany projekt właśnie doczekał się nowej wersji, a „Wirtualna Polska” zdołała dotrzeć do jego zapisów, przedstawiając je w dzisiejszym artykule.

Głównym obiektem zainteresowania władz są osoby łamiące zakazy prowadzenia, osoby jeżdżące po alkoholu, a także osoby rażąco przekraczające dopuszczalną prędkość. Dla tej pierwszej grupy, jeżdżącej pomimo sądowego zakazu, chce wprowadzić się kary bezwzględnego więzienia (bez możliwości zawieszenia), łączone z dożywotnim zakazem prowadzenia, podwyższoną karą finansową, a nawet z możliwą konfiskatą pojazdu.

W przypadku osób jeżdżących po alkoholu zamierza zaostrzyć się przepisy dotyczące konfiskaty pojazdów. U osób mających od 0,5 do 1,5 promila taka konfiskata miałaby być opcjonalna, w zależności od decyzji sądu, natomiast u osób mających powyżej 1,5 promila ma być karą obligatoryjną. Ta zasada może jednak nie objąć kierowców prowadzących ciężarówki, gdyż już pierwotna wersja tej kary, z roku 2024 nie dotyczyła konfiskaty samochodów służbowych.

W ograniczonym stopniu kierowców ciężarówek mogą objąć także nowe kary za przekroczenie prędkości. Rząd chce bowiem wprowadzić nowe kary za bardzo rażące przekroczenia prędkości, trudne do osiągnięcia ciężarówką z ogranicznikiem. Mowa o przekroczeniu limitu o co najmniej 50 procent na autostradzie lub drodze ekspresowej, a także o przekroczeniu limitu o co najmniej 100 procent na innych drogach. W każdym tym przypadku sprawy miałaby być kierowane do sądu, z możliwą karą pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Podobnie ma być traktowany udział w nielegalnych wyścigach, ale to temat już spoza branży transportowej.

Nadal nie jest przesądzone, czy wszystkie proponowane zmiany wejdą w życie. Teraz muszą one bowiem przejść konsultacje z organizacjami pozarządowymi, a dopiero po tym trafią pod głosowania w parlamencie. Nieokreślony pozostaje też potencjalny termin zmiany przepisów, choć wiadomo, że rząd chciałby tego dokonać jeszcze przed tegorocznymi wakacjami.