Proces w sprawie zatrudniania kierowców z Filipin i Sri Lanki – wkrótce zapadnie wyrok

Zdjęcie z duńskiej bazy, opublikowane przez związek zawodowy 3F

W najbliższych miesiącach poznamy rozstrzygnięcie sprawy z zatrudnianiem kierowców z Filipin oraz Sri Lanki. Będzie to finał afery wokół duńskiej firmy Kurt Berier.

10 maja w sprawie rozpocznie się sądowy proces. Następnie, w sierpniu, będzie można spodziewać się wyroku. Wstępnie wiadomo też jakie padną zarzuty, a także jaka może być linia obrony przewoźnika. Duńskie media poświęciły tej sprawie bardzo dużo miejsca, a szczególnie ciekawe informacje podał regionalny dziennik „JydskeVestkysten”.

Firma transportowa jest oskarżana o zatrudnianie azjatyckich kierowców na niewłaściwych warunkach, odnotowując z tego tytułu 4 miliony koron korzyści finansowej (2,5 mln złotych). Wszystko miałoby polegać na zatrudnianiu kierowców w innym kraju (prawdopodobnie chodzi tutaj o Polskę), a następnie wysyłaniu ich do pracy w Danii, za stawki niższe od lokalnych. Dodatkowym obiektem krytyki padły też złe warunki zamieszkania Azjatów. Wśród oskarżonych ma być grupa firmowych menadżerów, a wśród paragrafów wymienia się między innymi zapisy duńskiego kodeksu karnego oraz duńskiej ustawy o cudzoziemcach.

Jak odpowiada na to firma? Tutaj można przytoczyć jeden z wcześniejszych komentarzy zarządu. Padło tam stwierdzenie, że kierowcy byli zatrudniani zgodnie z przepisami kraju, z którego pochodziły umowy. Firma podkreśla też, że na podobnych warunkach, poprzez zagraniczne spółki, obcokrajowcy są zatrudniani u wielu innych przewoźników. Gdyby więc sprawa z Filipińczykami oraz Lankijczykami faktycznie była przestępstwem, osądzenia wymagała by bardzo duża grupa przedsiębiorstw.