Powyżej: zdjęcie z miejsca zdarzenia
Kierowca jadący autostradą A1 był świadkiem dramatycznego zdarzenia. Na trasie doszło do próby samobójczej, polegającej na zeskoczeniu z wiaduktu.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 13, w miejscowości Pikutkowo, tuż przy zjeździe Włocławek Zachód. Niedoszły samobójca wszedł na wiadukt stanowiący część drogi krajowej nr 62, a następnie zeskoczył na prawy pas autostrady, krótko przed nadjeżdżającym zestawem z naczepą. Na szczęście jednak kierowca ciężarówki zdołał bezpiecznie wyhamować, nie doprowadzając do zderzenia i zatrzymując zestaw na pasie awaryjnym.
Jak poinformował przedstawiciel Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku, niedoszłym samobójcą okazał się 55-letni mężczyzna. Przeżył on upadek z wysokości około 5 metrów i trafił pod opiekę pogotowia ratunkowego.
Cała sprawa obyła się bez jakichkolwiek innych osób poszkodowanych. Trzeba jednak podkreślić, że do poważnych następstw brakowało naprawdę niewiele, co uświadamia sprawa z 2021 roku. 35-letni mężczyzna zeskoczył wówczas z wiaduktu nad autostradą A4, trafił w kabinę nadjeżdżającego Volva FH, przebił jego okno dachowe i wpadł do środka, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla kierowcy. Pisałem o tym w następującym tekście: Skoczył z wiaduktu na A4, przebijając szyberdach ciężarówki i wpadając do środka