Prezentacja Kamaza w wersji „sankcjoodpornej”, czyli metalowy pulpit w starej kabinie

https://www.youtube.com/watch?v=6PQWsYGYtw0

Powyżej: pełna prezentacja filmowa, z porównaniem starego i nowego modelu

Od kiedy tylko rozpoczęła się wojna na Ukrainie, pojawiają się sensacyjne doniesienia dotyczące marki Kamaz. To właśnie ta rosyjska firma miała zostać objęta najbardziej restrykcyjnymi sankcjami, blokującymi dostęp do większości systemów bankowych świata i utrudniającymi zakup części nawet u partnerów azjatyckich. Jak natomiast przekłada się to na produkt końcowy, czyli na ciężarówki? To właśnie zaprezentowano w rosyjskich mediach, wraz z „nową generacją” ciężarówek.

Ta nowa generacja to Kamazy sankcjoodporne, pozbawione jakichkolwiek zachodnich podzespołów i praktycznie w stu procentach oparte na wytworach rosyjskiego przemysłu. Obecnie taka konstrukcja może być produkowana bez opóźnień, jednocześnie będąc utrzymywanym w wolnej, nielimitowanej sprzedaży. W praktyce oznacza to natomiast sięgnięcie do starych technologii, z których Kamaz korzystał przed nawiązaniem współpracy z Niemcami oraz Amerykanami. Proces ten zaczął się nasilać pod koniec lat 90-tych, więc właśnie produkty z tej dekady może przypominać efekt końcowy.

Nowy model jest po naszej lewej. Tak, po lewej:

Jak już wspomniałem, nowe ciężarówki zostały już zaprezentowane w branżowych mediach, a na pierwszy ogień poszedł Kamaz 65115, jako obecnie najpopularniejszy model tej marki. Jest to 25-tonowa wywrotka z układem osi 6×4, która jeszcze niedawno była oferowana z 6,7-litrowym, amerykańskim silnikiem Cummins Euro 5, rozwijającym moc 282 KM. Kilka lat temu pojazd otrzymał też nowy przód nadwozia, z panelami z tworzywa sztucznego i światłami dziennymi. Deska rozdzielcza była natomiast udoskonalonym projektem z 1999 roku, kiedy to projektowanie pulpitu zostało zlecone firmie DAF.

A teraz przechodzimy do nowej wersji na rok 2022, tej „sankcjoodpornej”. Jako że zewnętrzne panele z tworzyw sztucznych okazały się produktem importowanym, ciężarówka wróciła wyglądem do wydania z 1999 roku. Oznacza to prosty czarny, zderzak, oświetlenie wyłącznie żarówkowe i ogólnie mocne postarzenie pojazdu od strony wizualnej. Próżno szukać też lusterka nad przednią szybą, czy tym bardziej osłony przeciwsłonecznej. Za to wnętrze cofnęło się do epoki jeszcze sprzed 1999 roku. Deska rozdzielcza z tworzyw sztucznych też okazała się bowiem niedostępna w Rosji. Podobnie więc jak w Kamazach z lat 1976-1998, trzeba było wrócić do pulpitu… metalowego. Z ergonomią naprawdę nie ma on wiele wspólnego, z takimi „smaczkami”, jak sterowanie nawiewem przy lewym kolanie kierowcy, czy kolumna kierownicza bez jakiejkolwiek obudowy. Od razu tutaj też dodam, że klimatyzacja została w ofercie, ale wyłącznie jako opcja.

Nowe wnętrze:

Wycofane wnętrze:

Kierowca nowego modelu odczuje zmiany w komforcie, jako że i fotel okazał się produktem importowanym. Kamaz znalazł co prawda krajowy zamiennik, ale nie posiada on pneumatycznego resorowania, zamiast tego mając zwykłe sprężyny. Dodatkowo jest to też fotel bez dodatkowego zakresu regulacji, umożliwiający tylko odchylanie oparcia i pełne przesuwanie. Co natomiast z kwestią zasadniczą, czyli układem napędowym? Tutaj zmiany były jeszcze większe, jako że amerykańskie silniki Cumminsa oraz niemieckie skrzynie ZF-a musiały zostać pożegnane. Miejsce 6,7-litrowej jednostki o mocy 282 KM zajęło dawne, rosyjskie, V8, które z pojemności 11 litrów rozwija moc 260 KM. Również rosyjskim produktem musi być też skrzynia biegów, w postaci 10-biegowej przekładni w układzie 5+5, znanej jeszcze z bardzo wczesnych Kamazów. Obecnie cały ten układ spełnia wyłącznie normy Euro 2, jako że krajowej produkcji układy paliwowe nie były w stanie zapewnić wyższej wydajności. Niemniej w przygotowaniu jest już silnik w wersji Euro 5, jako że odpowiedni dostawca osprzętu miał ostatnio się pojawić.

Takie Kamazy 65115 wersji sankcjoodpornej mają być już oficjalnie dostępne w sprzedaży i oczekuje się za nie około 5 milionów rubli (390 tys. złotych). Mniej więcej tyle samo trzeba zapłacić za roczny lub dwuletni egzemplarz z silnikiem Cumminsa. Co natomiast mówią o tym sami Rosjanie, przy okazji branżowych prezentacji? Przede wszystkim Kamaz zachwalany jest za zaradność i utrzymanie produkcji pomimo międzynarodowych sankcji. Chwali się też prostotę konstrukcji, która ułatwi prowadzenie napraw we własnym zakresie. Niemniej nawet sami Rosjanie przyznają, że Cummins był nieporównywalnie bardziej ekonomiczny, a przy tym też bardziej trwały i niezawodny. O pogorszeniu komfortu po prostu media się nie wypowiadają, wszak o tym chyba lepiej nie mówić, natomiast większa ilość elementów metalowych wzbudza obawy o trwałość lakieru i korozję.